Szukaj na tym blogu

środa, 11 stycznia 2012

One Fuckin' More/ Czego się nauczylam?

W sumie to nie wiem co robi tu zdjęcie podlogi...ale chyba zostalo zrobione co by mi uzmyslowić"bliskość z nią" podczas sylwestra.

W kuchni. Chiilll nigga i got this!

No Homo. Ale 2 facetów pod prysznicem? Hah

Shit Happens..czyli Zanim zostaliśmy potraktowani [rysznicem " God Saves Finlandia"
Witam witam...uczę się bo dziś o 15:30 idę na konkurs z chemii...ponadto dostalam W KOŃCU zdjęcia z sylwestra...Hah najpierw czas na zabawę potem na naukę. So Here comes the Photos:
Fistaki Dansują

Pijackie party na kanapie

Another one

Anita i jej " JAZDA CYCKI!"


Jazda cycki pt 2. Z IDEALNĄ JULIĄ



Haha Pijackie miny.Moja,a z tylu Mateigo,ktory coś"Ciumka"

Fistaszkują się w rozjebanej wannie z Agnieszką

 
Fiszki odmawiają opuszczenia wanny




Nie ma to jak zwinąć się w pol do zjęcia.(Czyj to byl pomysl nie wiem?haha)

-Ey poróbmy sobie zdjęcia z ujebaną Martą- Jasne czemu nie!I moje podjebane oczka.haha

Pijacka mina wszech czasów-zwiastun Abstymizmu

Tak bawila się ekipa obok

Pawelek i jego-Jest Git!

Sweet focie w lusterku z Whiskey , Jeden ? Nie no 2...Nieeeee To 4!
Jest Wanna jest Impreza
Fistaki Dance
Yeah Let's party
Milość
Kolejny Wanno-melanżowicz
Nie wiem jak wam ale mi to kurwa objawienie przypomina
Jak ja kocham te wasze fotografie z zaskoczenia i moje 'emo' loooki
Look ma' No Hands!
spocone pachy Maaagdy
Burdel Mama-Magda
Batman + Emo Magda
Bounce kurwa.hahahahaha

niedziela, 8 stycznia 2012

Young ,wild & Free/ Piaracki statek z Picasso'em

"Soooo what we geeet druuunk
Sooo what we smooke weeeed
Weee’re just haaaaaving fun
Weee don’t care who seeees
Soooo what we gooo oooout
That’s hooow its supposed to be
Living young and wild and freeee"
- Wiz Khlaifa Ft Snoop Dogg- Young wild& free


Jaram się. Mac & Devin go to High school to zajebisty mixtape





Dooobra dość pierdolenia.. Nie obiecuję ,że nie będę ćpać ale mogę zadeklarować,że nie będę pić..przynajmniej,że nie będę się upijać do nieprzytomności- To pewne
.


Mialam pisac kontynuację ostatniego textu...ale Matce się odwidzialo jechac z wojtusiem..i rozpierdalają moja koncentracje totalnie...hyh poza tym idę zaraz robic Obiad...







Piracki statek(unfinished)





Picasso

Jakbym miał wybrać statek to czarną perłe
Jako jej kapitan stanąłbym za sterem
Drugi jaki bym wybrał byłby to Latający Holeder
Dzień w dzień pływał bym na Tortuge
Przechylając na koniec dnia butelke z rumem
Bajerować panny, odkrywać skarby, pływac tam gdzie zechcesz
Czego chciec wiecej, to najlepsze marzenie
Towarzysze oczywiście Jack Sparrow ze swoją kompanią
I wraz z nimi siac na siedmu morzach amok
Pozostawiając za sobą miejsce jedynie wraką
Z dalek od praw lądu byc nareszczie wolnym
W dłuż i wszerz tylko hektolitry wody
Nie zważając na kaprysy pogody płynąć na przód
Tylko po to by znaleśc miejsce położenia skarbu
Chciałbym poczuć sie jak Johhny Depp w piratach
I zobaczyc jak to jest byc juz na krańcu swiata




Czasem chcialabym odpocząć,odplynać na pirackim statku
przechylić butelke rumu,opalać się w księżyca blasku
krzyczeć cala na przód powierzyć swój los morzu
chwycić mocno za ster plądrować bezkarnie wrogów
 zdala od belkotów,do świata zachowując dystans
w poszukiwaniu skarbów znaleźć swoją przystań









Budzilambym się o świcie z daleka od praw lądu

popijając rum,ktory dla nas jak prawdziwy odpust
odchodząc od burt,rzucalabym ostrzegawcze spojrzenie na fale 
próbowalabym wyczytać z szumu to co nieprzewidziane 
morze jest tutaj panem,nigdy o tym nie zapomnij
dla nas to nie ma znaczenia, liczy się to ze jesteśmy wolni
wahania stopni, bywaloby gorąco niebezpiecznie
Raz palące slońce raz też sztormy i burze ulewne
poplynibysmy tam gdzie zechce,a wiatr zadawalbym ciosy szybie
jedynie uderzające o poklad fale przerywalyby panującą ciszę
księżyc jedynym towarzyszem,naszego pirackiego statku
świecąc odbitą barwą  slonecznych pustynnych piasków
być na świata krańcu z podejściem jak Jack Sparrow
Szukać skarbów po drodze z problemami się borykając
Wychodzić z tego calo, za sobą pozostawiać jedynie wraki
po wszystkim usiaść z butelką rumu odzianym w podarte lachy







Czasem chcialabym odpocząć,odplynać na pirackim statku
przechylić butelke rumu,opalać się w księżyca blasku
krzyczeć cala na przód powierzyć swój los morzu
chwycić mocno za ster plądrować bezkarnie wrogów
 zdala od belkotów,do świata zachowując dystans
w poszukiwaniu skarbów znaleźć swoją przystań












sobota, 7 stycznia 2012

Fuck it ,Imma tell it like it is pt 2(Hardcore)

Tak więc zasiadam przed kompem..i napisze fakty które mi opowiedziano..
Hyh...Budząc sie obudzila mnie "Ryba po grecku"-haha. czyli rzyg olki...(Thanks za milą pobudkę olu!)...mialam mokre wlosy..bluza gdzieś tam leżala..spodnie rozpięte...O_o...Obudzily mnie glosy Matiego i Anity...otwierając oczy ujrzalam ich na podlodze..rozmowa przebiegala mniej więcej :
Anita- Ty kurwa! olki nie ma..
Mati- jak to nie ma? miala sprzątac a spierdolila? ja dam tej ździrze!
Ja takie wtf...zimno mi i się trzęse...przejeżdzam sobie po wlosach z pytaniem:
-czemu mam kurwa mokre wlosy? -z przesadnym wtf..wciąż widniejącym na mojej twarzy..na co mati z wyraźnym wkurwieniem,goryczą i pretensjami:
- Czy ty pamiętasz co ty wczoraj odpierdalalas? w tym momencie i Anita spogląda na mnie,oczekując odpowiedzi.Zastanawiam się...ale nic mi się nie przypomina:
- poszlismy spać przeciez?leżeliśmy...i chyba usnelam..a nie?
na co Mati rzuca:
- Julia powiedziala,ze anita ma zmienić znajomych...
Domyślam sie ze jest wkurwiona. Dowiedzialam się kilku "fajnych" Faktów...Poza 3 szklankami wina..wypilam chyba ze 3 drinki wódki w proporcjach 50% na 50%....bądź mniej..sama wypilam jakieś 400ml Whiskey..z początku z colą..później czystą..jak kompot...Hyh po czym jeszcze dawali mi swoje nie dopite...przytulilysmy się z olką..myślalam ze śpimy i Tu film się Totalnie Urwal...centralnie..sluchając tego przechodzily mnie dreszcze...Więc



  1. Zaczelam się lizać z olką....Jak mati stwierdzil "lizalyscie sie jak opętane" a jej się to podobalo..chociaz nie byla tak wstawiona jak Ty....ugh...nie wiem co ja mam kurwa do siebie..ale trzeźwiejąc w domu,przesiadując na lóźku ,olewając totalnie jakąs paplanine matki wyobrazilam to sobie i aż mną wzdygnelo...Ughhh!
  2. Nie moglam utrzymać sie na nogach..i kilkakrotnie zaliczylam glebę....caly czas chcialam do podlogi...
  3. w toalecie zaczeli mnie cucic pod prysznicem i prawie udusilam się nim...zajebalam glową w kabine..(stąd ten siniak na skorni?O_o) upadając kilkukrotnie..
  4. Zajebalam glową ze 2 razy o umywalke + ze dwa razy o kafelki..
  5. bylam agresywna i chcialam gadać tylko z Julią...
  6. Nadali nam nazwę 'pistacje"- O_o
  7. Próbując mnie napoić :
  8. - Marta napij się będzie ci lepiej- Daj to i spierdalaj..
    1. Po 9? Mhym...zgaduję ,ze bylo niezle bo pobudzilam wszystkich...






TRZEŹWIEJĄC





Hyh...poszlam przeprosić znajomych Juli..którzy mieli wciąż niezla polewkę..przytaczali kilka fragmentów..a ja unosilam tylko brwi w obliczu swego nieogaru..Kaśka,,kuzynka olki stwierdzila_ Ey nigdy w życiu nie widzialam takiej masakry. Z Matim umysliśmy wlosy. Wysuszyliśmy i usiedlismy w kuchni...zmasakrowani..zmęczeni w sumie..w ustach mialam sucho,chociaż wciąż czulam smak Whiskey..ktora prezecież tak mi smakowala. Próbowaliśmy zlączyć wszystko w calość..i przypomniec mi coś..Zbliżala się już 12. Pora byla się zbierać..nie czulam twarzy poza tym siniakiem na twarzy. Sprawę,że wciąż jestem pijana zdalam sobie dopiero kladąc się w domu do lóżka..tak mi się kręcilo...nie..nie kręcilo sie...WIROWALO!...Oczywiście wcześniej zanim się polozylam wyszlam z Fokim...mijając kilka zdechlych ptaków odbyliśmy spacer po parku...próbując ogranąć beznadziejność swojego stanu jak upojenia...Wrócilam do domu..polozylam się..z trudem usnelam..obudzilam się po 16...calą trzęsąc..niby z zimna...lecz po oddaniu moczy drgawki magicznie(?) znikly. hah...Pijackie delyrium...Wciąż bylam pijana..w tym,ze suchość w ustach wciąż sie nasilala..calą noc nie spalam..a rano do sql..oczywiście przyszlam..wciąż na Faaazie.. spać mi się chcialo..wciąż nie czulam twarzy. We wtorek mój organizm chyba nie dawal już rady z alko... Wstalam po 7:20...myjąc zęby zwymiotowalam kurczowo trzymając się umywalki....myślać no niezle kurwa...Byl już 3-ci a ty wciąż na Fazie ABSTYNENCJA JAK NIC PRZEZ TEN ROK! .... po 3 seriach wymiotów bylo już za 10 ósma..to nie mialo sensu..nogi mi się uginaly.. Balam się nawrotów,więc polozylam się z powrotem...Tak więc calkiem trzeźwa bylam dopiero w środe...resztek procentów pozbylam się dopiero 3 ciego.....




Moral: nie zamierzam pić przynajmniej przez ten rok...brat oferowal mi 5 piwo..lecz odmówilam bo mnie mdli na tą myśl....Ugh


Nigdy więcej Aiiiight?

piątek, 6 stycznia 2012

Fuck it ,Imma tell it like it is.

Jebać zdjęcia (są na FB) powiem jak bylo....Z drobną zmianą na rzecz kilku próśb... Spotkaliśmy się o 17?chuuj wie która byla..wiem ,że bylo wcześnie..dużo wcześniej niż Planowowaliśmy się spotkac z Fistakami. Byl Szampan...jeden Normalny BIEDRONKOWY. Michael. Potem ciotka nam Kupila1,5 litrowe z ostrzeżeniem- Ey to nie pijcie calego bo się upijecie. -nie no cos ty coś ty...-Ucielam i nic więcej ciotka nie wie. Hah. Potem Anity wujek dokupil nam też szampana. Hah i Matiego sis ZAJEMEGAFAKENBISTE Wino czerwone. na "mily początek" więc ja Mati Anita kulturwa po 2 szklanki. Co by się fajniej dekorowalo. tak więc caly pokój zostal potraktowany lampaki choinkowymi w kolorach glównie czerwonych,zoltych oraz jednymi kolorowymi(haha wiem logiczne to zdanie bylo) Romantycznie. wiem wiem. Potem na żyrandolo-wiatrak(chuj wie tera jak to się zwie) ozdobne coś (też mi slowa brakuję haha) Oczywiście przystawiki w których królowaly chipsy i ciastka..potem jeszcze do Palladium po Laysy bo przed fistakami wpierdoliliśmy jedną paczkę. Anyway pozowlę sobie podzielić sylwestra na 2 części... Pierwsza z nich " Oh jak to fajnie Bylo" i od tej zaczniemy


Anity sis i znajomi dali nam Litr Finlandi...którą opierdoliliśmy z sokiem limonkowym i limonką ,jakoś po 22 się skończyla...nawet przed..Zaczeliśmy napieprzać się balonami i świrować w wannie(duużej wannie w pokoju anity w której wszyscy robili sobie zdjęcia) napieprzanie zmienilo się w napierdalanie. i tak w okolo 10 min świrowania ktoś(Mateusz-ktory się nie przynazl) wyjebal mi limonkę ze szklanki. ale to nie istotne,bo rozjebalismy all balony o które toczyliśmy taką jebitną walkę w marketach i wgl. Umówilam się z Czakim na Bloniach o 23,bo stwierdziliśmy,że go nie bierzemy bo mnie zmolestuje-i dobrze,ze go nie bylo. Dzwonil chyba ze 4 razy czy na pewno i wgl. Po tej wódce..którą piliśmy dość szybko,bo chcieiśmy schlać Fistaka-Pawla,zeby mu opierdolić wąsa(tak tak Pawel,nawet kupiliśmy maszynkę-jednorazówkę) alee plan nie wyszedl. Humorki dobre trochę potańczyliśmy jak pojeby..i chuj ze nikt nie umie tańczyć. Haha.. przyszla do nas Agnieszka-znajoma sis Anity,która napila się wódki z gwinta,,a potem gościla u nas większość czasu. haha. poszliśmy na balkon bo ona szla zajarać. proponowala nam..ale ja nie jaram fajek. Nikt nie chcial wyjść na blonia. więc zaczailam się i wyszlam...bez kurtki...hah..wybiegli za mną Mati i anita..pytając o co kaman i wgl..fakt faktem mówilam wcześniej Magdzie która dolączyla do nas z gorzką żolądkową...i Klaudią..ale oczywiście n ie przekazala..ale chuj już staliśmy pod olki oknami na Piastów..gdy olka zeszla i dolączyla do nas ,bo jej plany sylwestrowe nie wypalily.. Czaki chcial cos kupić do picia..ale odpuściliśmy..bo byl wstawiony w chuj..przystawial się..ogolnie to on nahcalny jest ze ja jebie...trochę się zaczeliśmy gryźć już w drodzę do Parku..NO BO KURWA wkurwia mnie jak mnie ktoś za ręce lapie..albo obejmuje w pol..nawet nie jesteśmy razem..zadaję..a raczej zadawalam się z nim w sumie to z litości..w sumie to znamy się jakieś 10 lat...i w sumie to glównie dla narkotyków i wkręcenia mnie do Mainstream'u rapowego..a dokladniej zapoznania ze sprzymierzonymi...ale cóź...sama o sb zadbam . hah. Na bloniach byl Mapping...tak chujowy,ze aż żal..fajerwerki też nie "Exclusive" ale kit...czaki znów zacząl mnie obmacywać staliśmy kolo karetki..bylo ciemno...z początku myślalam ze to przypadkowo bo stalismy w ścisku...mówilam mu chyba z pięć razy -kurwa Michal przestań...ale skończylo się tylko na:- przepraszam niunia...na co już nie zwrócilam uwagi,co by nie wyjść na taką co się Fchuj spina. Po 6 razie nie wytrzymalam i wyjebalam z grubej rury ze jak ma takie rzeczy robić to niech idzie do domu...strzelil ni to focha ni to chuj wie co i poszedl się przystawiać do Klaudi..na co znów się wkurwilam i kazalam mu spierdalać...i poszedl...do Anity się wyżalać. Haha anita podchmielona ,mówila ze jej go szkoda bylo bo mówil ze mnie kocha i wgl..ale zeby przestal byc taki nachalny...znów wrócil...coś tam pierdolil..mówie - to idz po maryśke..zjaramy jakiegoś blunta- co by się go pozbyć..ale oczywiście Anita zrobila zamieszanie i - Nie nie..marat chce tussidex!...coś tam gadaliśmy z Magdą,że wycofuja i wgl i zaczelam żartować- oj kurwa to zapasy muszę porobić...co oni biorą 4 real...wracamy już jesteśmy Kolo pomnika pilsudzkiego kiedy to Czaki zaczyna farmazony pierdolić nie wytrzymalam i znów mówie ze ma spierdalać..a on mi robi wyrzuty ze nie dzwonie nie piuszę i wgl..kurwa szkoda mi ale Bitch pleaaase nie będę z nim z Litości to Przeeeeesada i Paaaatologia. Odprowadzal nas jeszcze prawie do bramy anity...pierdoląc ze będzie rozrabial i wgl...ale już byla totalna olewka z mojej strony..Umówilam się z nim 2 stycznia na gadu...ale bylam zajęta poza tym uznalam ze wyjaśnianie sobie tego to strata czasu i bezsens...zostawie to jak jest..Wrócilismy do domu...Szampan pochowany.. wychodzimy na podwórko..a raczej przed bramę na ulicę puszczać fajerwerki...brechtamy..u Fistaków coś nie styka..prawdopodobny powód pozostawie dla siebie..ale mniejsza..izka mówi ze się będą musieli zwijać i wgl..pytamy czy Na pewno wszystko Aiiiight? na co jak to izka udająca zawsze,że wszystko jest okay i wgl- Tak tak..zle sie czuje czy ze zmęczona jest/./.nie wiem już ale wkurwila mnie..poszliśmy znów do domu..Gadaliśmy z Agnieszką i wgl zaczeliśmy znów się bawić Juliia Dala nam Whiskey...0,7... I to byl Kurwa bląd....jebitny bląd..Ey serio..zdążylam już otrzeźwieć..bynajmniej tak to odczuwalam...zaburzeń równowagi w znacznym stopniu brak...samopoczucie aight.. ogar?w porządku...Fistaki siedzialy w kuchni...pawel sie poplakal bo o jakies piwo niby chodzilo..nie wydaje mi sie...Z takim Marcinem wychlalismy Desperadosa na 6 osób w kuchnii..i nie wiem w jakim to stopniu mialo to być powodem?...chuj wie..Fistaki jak zwykle odpierdalają trzodę nie ma co..w sumie zjebali nam humory i atmosferę...zostala olka magda wkrótcę też się zwinela...z ta obrzydliwą żolądkową,której puszczając fajerwerki wzielam ze 3 lyki....i aż mnie gardlo zabolalo..poza tym Gadaliśmy z taką Maną z klasy Pani Ewy..nie pamiętam jak się nazywa..ale spoko spoko byla..Zaczelismy pić whiskey..najpierw pol na pol badz mnie z colą...z czasem nie czulam jej smaku...pilam czystą..oni chyba też..ale Stwierdzili ze im styka..i odlewali mi..wlewalam w siebie myślać ze nic mi nie bedzie..polozylismy sie na lozku olka kolo mnie..bylo ciasno..troche sie przytulalismy..ale Ey..myslalam ze usnelismy .....



Pt 2


 HARDCORE


Ey...nie wiele pamiętam...nic nie pamiętam..żadnych Flashback'ów...nic kurwa..nawet po opowieściach nic...więc























Pozostawie to tak...haha.. Puki co idę ćwiczyć...resztę dopiszę jutro

wtorek, 3 stycznia 2012

I TOTE GUNZ

Uczę sie jebanej histy..choć jestem pewna ,że sie nie nauczę Wyszlo dlugo oczekiwane Girls go wild 50'ego z jermithem....Dobry klubowy shit. Niby nie moj styl ale jaram sie Fchuj..poza tym 50 napisal kilka pojebanych tweetów na tw. Coś ,że nie pożyje dlugo...ze nie zamierza promowac albumu bo Introscope jest popierdolone i dobrze mówią. Dre to frajer. Jimmy lovine to Frajer....Koncentracja wynosi u mnie -2. nic nie ogarniam. zdjęć z sylwka nie mam..jak wejdą to możę opiszę..sytuacji z wojtkiem nie mam ochoty.Chuj z nim. To Dno,dno i jeszcze raz śmieć. Jak mi kiedyś odjebie to polamie mu zęby i ręce baseball'em....czyli WKRÓTCE. Tsa psychol ze mnie. Abstynencja-wciąż trwam..nie poszlam dziś do sql...kac chwycil dopiero dziś..ldwo stalam na nogach. Buh It's Aight. Nic mi się nie przypomnialo....Czakiemu odpierdolilo na bloniach..Ale przynajmniej udalo mi sie mu ostatecznie "dac kosza"- Tak myślę. mam przynajmniej "powody" bo sie przystawial do wszystkich. ; D Napisal mi wczoraj czy "się obrazilam?" ale mu nie odpowiedzialam. po prostu mam go w dupie..Jest 2012...nie przestawilam się jeszcze..Jutro zajebista środa..Lubię środy..narysuję coś jutro to wstawię. Potrzebuję czegoś świeżego z muzyki./.co by wylajtować. W sumie się wyszalalam. Rozdzial 2011- Tabletki,prochy,zielę i alkohol uważam za zamknięty.. Tak samo moja raperska kariera..która na razie się kończy..nie mam czasu nie mam kurwa weny ... nie poznaje siebie..kończąc kim ty kurwa jesteś i robię to zbyt ostro nie potrafię się wczuć...poza tym to Gówno To "weak shit"...Powróce być może z tym ..jutro...najpóżniej w Piątek,gdyż moja mama PRAWDOPODOBNIE wyjeżdza z wojtkiem i maniurą na wioche..Wyjebiście by bylo..w koncu byla by chwila aby się skupić...poza nauką..Kurwa..11 konkurs z Chemii..naaaaawet nie wiem  z czego..hah jautro się dowiem..a w lutym szykuję się powtórka z postów typu" Rośliny" ze stycznia.hah Orgia roślinna Pt 2(soon) poza tym rozpoczynam pracę też wrótce nad projektem z Jackiem "jebać co slyszaleś,uslysz to" Jeśli uda mi się wgl ruszyć do Augustowa będzie Aight.





Edit
Dobra freestyle w 30 minut do I TOTE GUNZ



(puk puk)usłysz pukanie przez lufcik pytasz "kto taaam?"
to ja przez lufę odpowiadam strzalem ty sie cooofasz
Ktos mógl to filmować,powoli chowam gnata za pasek
sprawdzam jak się masz po godzinie wbijam ci na chatę,
krawisz a matka płacze, pytam "co się co się stało"
strzelam precyzyjnie,dlatego Wack Mc's Uciekają
Upadły anioł,... tak tak The return of my Mack
nie pierdolę się z resztą po chwili pada kolejny strzał
co chce zaczynam brać,pieniądze i diameeenty
kiedy psy przybędą zastaną napis"To late,puzdro Agenci"
To jedyne ślady zemsty,nawet zdążyłam się napić
szklanka do zmywarki,nie pozostawiam brudnych naczyń
pozbyłam się łusek z kanapy,zadowolona wychodzę
liczę hajs,na schodach zastrzeliłam kolejną osobę
na ulicy otwarty ogień.Strzelaj ..wyjdę tylnimi
tak też robię, trzy zero hah to mój dzisiejszy wynik





Kurwa nie umiem przestać haha..

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Robie to zbyt ostro (Finished)+ Sylwester






Huah Czekam na zdjęcia. Wiem,że Mateusz czeka na relację. Może opiszę sylwestra?niee.... a może jak rozjebalam wojtkowi miskę na glowie? tez niee...nic mi się nie chce..dokańczam stare texty...Puki co Robie to zbyt ostro







piata rano to juz dom nie wiem kiedy to się zaczęło
karuzela ciągle w oczach jednak stoje-co za przełom
Nikt za was mnie kurwa nie zna,bo wam nie pozwalam
Mroczna spadkobierczyni piekła-ukłon kurwo na kolana
rozpoczynam znowu dramat jeśli chce robie to nadal
tu lyriczny psychopata,więc prywatnie mów mi szatan
znów pod pływem alkoholu więc zaczyna mi odwalać
rozpierdalam wszytsko w okól a na śródek leci granat
jeśli zerwiesz ze mna kontrakt rozpierdole twoje biuro
recenzje wciąż spadają,co się dziwisz jak hejtują?
zamknij ryj się nie unoś jedno slowo cie uszkodzę
jeden ruch,jeden moment koleś leży na podlodze
będziesz robić mi za podest mam teraz taki grymas
powiedzialam zamknij ryj,lez gdzie lezysz nie przeginaj
zrobie nieciekawy final zresztą wiesz ja taka jestem
córka diabla Im Back wzrasta dziś liczba przestępstw


ref
robie to zbyt ostroooo,mówią wypilas za dużo
rozpierodle leb hejterom za podnóżek mi posluża
robie to zbyt ostroooo,jeden drink-cisza przed burzą
Czarne chmury nad glowami,sprawie ze sie w tym uduszą
robie to zbyt ostroooo,mówią wypilas za dużo
w glowie szum,wodka stol znow zachowam sie zbyt glupio
robie to zbyt ostroooo,reszte wódki rozdam ludziom
jestem sobą, mam wyjebane na to czy to polubią



czarne chmury nad glowami nie masz żadnych szans tu
nie będziesz mial tego stylu nawet gdy sprzedasz duszę diabłu.
Słyszałam że jesteś znawcą, nie, nie w robieniu baunsu,  

rozniosę ciebie i reszte wacków jak domki z drewna tajfun,
podnoszę jakość standardu tobie  już rymy się kończą
ja robie to zbyt ostro slyszysz? lepiej nie podchodz
jesteś przy mnie jak tani romans,ja jak ostre porno 
lepiej stój tam gdzie stoisz zanim moje ręce cie dorwą
jeśli nie dziś?trudno zrobie to prędzej czy później
pod wplywem zlych emocji wykonam egzekucje
ostrzegam kurwa wybuchne,bądz pewien,że cie dorwe
pierdolne jak w Hiroszimę- kurwa masz problem
gówno wiesz o mnie, wlasnie poznajesz gniew piekiel
odchodzisz w zapomnienie jak zima z topniejącym śniegiem
lyknij pare tabletek,bo z nerwów masz już drgawki
rozjebalam ci psyche,lecz to powinnien być dla ciebie zaszczyt



ref
robie to zbyt ostroooo,mówią wypilas za dużo
rozpierodle leb hejterom za podnóżek mi posluża
robie to zbyt ostroooo,jeden drink-cisza przed burzą
Czarne chmury nad glowami,sprawie ze sie w tym uduszą
robie to zbyt ostroooo,mówią wypilas za dużo
w glowie szum,wodka stol znow zachowam sie zbyt glupio
robie to zbyt ostroooo,reszte wódki rozdam ludziom
jestem sobą, mam wyjebane na to czy to polubią