Szukaj na tym blogu

piątek, 4 lipca 2014

Cóż. Wiele się pozmieniało.moje życie nie jest takie samo. Przede wszystkim ograniczam dragi.Mój Kociak o to dba .Jestem w związku a co za tym idzie skończyły się one night standy.Kontroluje alkohol,a nie jak wcześniej-on przejmywał kontrolę nademną. wyjebali mnie ze szkoły. A wiec we wrześniu ide zaocznie. Do tego jakaś praca,bo planuje coś wynająć lub zamieszkać w Świnoujściu.Z matką wciąż chujowo.Chyba nigdy się nie zrozumiemy....heh.Takie życie cóż poradzić...




piątek, 16 maja 2014

Dla Kociaka













" Ej ty jesteś moim pragnieniem ja to maniak i napaleniec, 
wiec jeśli miłość ma cenę-płace podwójnie za ciebie, 
 i nie wiem czy ty tak serio -ja kocham cie napewno,
cholerny nr 1 ej no - przecież ty wiesz to, 
 orgazm możesz mieć go - nie obchodzą mnie inne suki, 
 bądź spokojna - weź to pierdol co było już nie wróci, 
 będzie jak mówisz ...zrobię co chcesz..ej kocie 
#fuck groupies ja kocham cie...oke-ej?
  i myślę o tobie,ubóstwiam cie wiesz doskonale,
  czytaj słowo po słowie-nigdy cie nie zostawię,
 mam manie na twoim punkcie-pragnę cie bardzo,
 nie myśl,ze się bawię - ze będziesz moja zabawka, 
 mówisz,ze znasz to?ej skarbie nie znasz mnie wgl, 
  mówisz,ze gram bo fajnie nam się esemesuje, 
 ej w sumie ty już wiesz - jesteś moim pragnieniem,fantazją.
 i ta możesz mnie mieć...ja kocham ciebie bardzo,bardzo " .



<3

piątek, 17 stycznia 2014

IMA P.I.M.P (Grand alfons)-Finished










 Imma p.i.m.p (grand alfons)















Ej Ląduję wprost z melanżu -to miejski telemark
Tam byłam królową bansu tu muszę Cię rozjebać
 to będzie gruba impreza -to raczej oczywiste
powraca zły alfons kurwa robie z ciebie brudną dziwke
 zapewniam rozrywke  na takim haju że ściga mnie monar
Ta dawka by cie zniszczyła,pękasz po alkoholach
pękasz w stylu kondoma,suko nie masz ze mną szans
robie to za grubo,zniszczyłby Cię ten kurewski haj
Jebać trans, w który Cię wprowadzam swoją formą 
Zaliczasz Game Over, wbiłam już najwyższe combo 
wyyyybacz-jade ostro nazwałeś mnie szmatą,no kurwa?
mówisz ciągne laske?..ey ja wyciągam ci je z łóżka!
marnujesz mój czas wołasz Houston -
drzesz ryj jak Whitney
Wyjmuję z ust w chuj bomb, Ty szukasz słów w  piździe 
niszcze cie dobitnie  znów wbiłam komuś wpierdol
W tym normalnym bloku dziś mój dom jest kurwa rzeźnią 





Ey masz tu grand alfonsa.....Im yo' master
na mój widok suki mają orgazm-stestuje twoją matke
nie wyrwiesz nigdy żadnej ,ja zaliczam każdą dziurke
znaasz mniee muszę ukarać każdą nieposłuszną kurwe
spójrz ej, wszystkie suki moje,nie staram sie o ich względy
Leszczu mam nadzieję,że pojąłeś Ima P.I.M.P x2



















Ey Mam czterdzieści dziewięc dziwek a ty zrób Face lifting
będę miec pięćdziesiąt Eeeey dziwko mów mi "Fifty"
 nie zmienie się nigdy lap moj styl masz tu Grand-Alfonsa
twój budzet pozwala aby jedną z moich suk powąchać(zostaw)
zresztą jebnąłbyś gdyby tylko dotknela twojego rozporka
już wiem dlaczego sluchasz "30 seconds To orgazm"
ale z ciebie przystojniak,najbardziej chlopców podniecasz
Word up! zawsze flirtujesz z Elton Johnem na bankietach? 
Ey wyluzuj dzieciak dissując mnie w stopy sobie strzelasz
jesteś gangsta?a bejsbola trzymales tylko w San andreas
 zapraszam na melanż, Bounce dziwko nie ucz mnie jak sie wozić
PAL wrott ty stoisz a ja zahaczam uszami o chodnik
więc dziwko odbij tu ja jestem drapieżnikiem a to nierówna walka
nasz pojedynek to jak finish i pierdolony falstart
Eeeey samcze Alfa....lepiej przyjdz z reszta swego stada
wymarly gatunek,bedziecie robic za podkowy na moich zderzakach



Ey masz tu grand alfonsa.....Im yo' master
na mój widok suki mają orgazm-stestuje twoją matke
nie wyrwiesz nigdy żadnej ,ja zaliczam każdą dziurke
znaaaasz mnieee muszę ukarać każdą nieposłuszną kurwe
spójrz ej, wszystkie suki moje,nie staram sie o ich względy
Leszczu mam nadzieję,że pojąłeś Ima P.I.M.P x2


środa, 1 stycznia 2014

Nie idzmy spać

Znów jest noc a cień pada na policzek
nie moge spać,bo znów te wersy pisze
w symbiozie z długopisem,szukam odpowiedzi
ej zdarza mi się naiwnie nie przestawać wierzyć
może szkodzą mi te leki?nie kłóćmy się-rozejm
więc łapie za kieliszek,puki nie polece na podłogę
ej skarbie powiedz dlaczego tak na mnie patrzysz
czuje niemoc,wiedząc,że ten tekst może być ostatnim
oczy zamknij, pamięć jest jak brzytwa dla ran
wszystko bym zrobiła dla niej,lecz na nią to nie działa
ej zaraz...nie chce byś była wzmianką w życiorysie
nie jesteś zabawką znaczysz dla mnie więcej niż te kilka liter
których nienawidze,niech mnie zastrzelą,kocham cię mocno
powiedz dlaczego?dlaczego nie mogę Cię dotknąć
pozostaje samotność i tęsknota do Ciebie
nienawidzę Cię kochać,może kiedyś to zmienię





ej zastanów się tysiąc razy nim powiesz,że mnie kochasz
czy potrafisz mi wybaczyć,pomimo,że zabolą Cię te słowa
świat zwariował,czułam twoją wzajemność z każdym dotykiem
to miało swój sens co? gdy całowałaś mnie w szyje
dziś uczucia są inne,....nie idźmy spać jeszcze
obudzi mnie moralny kac jakby gadała całą noc brednie[..]










piątek, 27 grudnia 2013

Zostań

















Ej przecież dobrze wiesz-tamte suki są chujowe
to był tylko seks powtarzać w nieskończoność mogę
może cię przekonam,okeej?zazdrośni rozpuszczają plotki
przecież rzadko o coś proszę i rzadko mówie o miłości
ej chodz tu! dotknij,weź je-serce jest już twoje
tylko nie mów ,że pieprze,uczuć nie myl z alkoholem
to chyba zbyt ambitny projekt(wiesz) mierze wysoko
poruszyłabym dla ciebie ziemie-jestem na haju będąc z tobą!
I myśle nocą..o tym co między nami skarbie
o tym,że mogłabyś leżeć obok ja czekałabym aż zaśniesz
i wiedz,że masz mnie,zawsze możesz na mnie liczyć
choćby to było nierealne,masz mnie słyszysz?
choćbysmy zostały z niczym,mam to gdzieś-jesteś najważniejsza
szybsze bicia serc?motylko w brzuchu?może masz też tak?
i nie mów przestań..bo ja wcale nie chce przestawać
nie mówie teraz o seksie więc prosze zostań ze mną do rana




Ej! (zostań)...choć przez chwilę pobądz ze mną
(zostań) ....i niech ta chwila potrwa wieczność
noc jest chłodna,chce dziś poczuć twoje ciepło
wiesz,że cię pożądam,skarbie dobrze wiesz to
mogę dać Ci orgazm,jeśli chcesz możesz mieć go
jebać jak to wygląda,złap mnie za ręke swoją ręką
nie wiem ile to potrwa ale chyba ma swój sens co?










niedziela, 15 grudnia 2013

Oh well


Im In love. Byłam? Naaaaaaaaaah. To tylko porządanie..odpierdala mi coraz bardziej. Może przez te leki? Haaah. White powder all over yo' nose. Oceny słabo..zachowanie jeszcze gorzej. Odpierdalam,odpierdalam,odpierdalam...well...Nie potrafie się ogarnąć. Może tak ma być. Maybe. Kilka suk za mną. Co z tego,że mogę mieć najostrzejszą sukę w mieście? Nie chce. Kocham inną. ha. Jak to brzmi wgl. Z moich ust dość dziwnie. Let's take that back. rok,dwa temu kiedy to bawiłam się ..seksy ,dragi,alkoholizacje. No hard feelings bitch...a teraz...haha..nie wierze. Nie dociera to do mnie. Mam coraz mniej czasu. 24h to za mało. Nie wysypiam się...zasypiam na lekcje. Ogólnie mam wyjebane..chociaż chciałabym by wyglądało to nieco inaczej. Inaczej? No właśnie/. Gdzieś pogubiłam te swoje złote zasady....ambicje gdzieś wyparowały...Retrospekcje wciąż mnie gonią. Pytania bez odpowiedzi. Puste butelki..opalone lufy...suki nagie...Oh well. Potrzebuje odpoczynku. Mam kurewski mętlik w głowie. Odpędziłam się od Narkomanki do której zdawałam się mieć słabość. Dopiero co pozbyłam się tego frajera Borysa. Niedawno wróciła Magda z anglii,która wciąż dobija mnie wyznaniami miłosnymi. Przypominam sobie jej mokre majtki,smak jej ust i kształty..Wtedy była ideałem. Mogłabyć moją Perfect Bitch. No właśnie mogła. Ale zjebała. Haha. Nie wiem czy to się wypaliło czy co. staram się jej unikać...Wiem,że mogłaby mnie mieć. Wie jak na mnie zadziałać. Zła suka. Nie wiem co o tym myśleć. Guess we will see...














piątek, 18 października 2013




trzymając pistolet przy skroni czuje dziwne podniecenie
możesz spojrzeć mi w oczy,gdy magazynek pełen
nie chce wiedzieć,czy kłamiesz mówiąc,że mnie kochasz
pomyśl o tym jeszcze kiedyś gdy nadarzy się toast
nie mów,że Ci szkoda i nie łap mnie za dłoń swoją ręką
prosze nie patrz tak na mnie mówiąc,że to ma swój sens,co?

mam już dość tego życia....ciągle na krawędzi
kolejna nieprzespana noc,przechlana przez błędy
tyle złamanych obietnic-by zaspokoić swoje żądze
setki pretensji -ile osób przyjdzie na mój pogrzeb?
tysiące zwątpień,czuję lęk,śmierć chyba rachuje mi żebra
tysiące spojrzeń,dzień,który da blask flesh'a jak epilepsja
skarbie przestań smutno mi gdy gubie zapach twoich włosów
jebana presja-przyłożę lufe do skroni?daj mi tylko jeden powód
znów nie wrócę do domu,jak jebany narkoman czuje niedosyt
chce cie poczuć,szeptać,że Cię kocham patrząc w twoje oczy
nie wiem o co w tym chodzi,w sercu rozpierdolony zamek
błahe powody,gdybym miała więcej siły mogłabym oszaleć
retrospekcje -suki nagie,do dziś tone w pocałunkach
mówią to tylko pożądanie  ja myślę tylko o twoich ustach
i chuj tam chciałabym mieć złoty strzał ,bo cierpię
a gdy będziemy tylko ty i ja to wyceluje sobie w serce


Przykładam lufę do skroni, bliscy ciągle ciągną za spust
ej nie umiem się bronić,.....coś wwierca się w brzuch  
poczekaj...stój,uczucia w innym łóżku, zdradzają to
przykładają nóż,on przebiją znów tu spoconą skroń
może to błąd wybacz, że nie potrafię przestać wybaczać
i raczej jestem tu liderem w łamaniu własnych zasad
to zamach na skurwielstwo, ja mam atak na obojętność
i muszę traktować niebo serio, aby przejść przez to piekło
miłość z nalepką eksport, nienawiść podpisana import
i nie wyrabiam z hajsem, bo nie sprzedałam tego co wyszło

ej idz stąd,daj zimnej lufie nachylić się w stronę aorty
przecież wiesz o czym mówie,po prostu daj mi skończyć
wewnętrzny konflikt,serce bez nadziei umie tylko ranić
dawno przestałam się modlić,bóg nie zwracał na mnie uwagii

dziś sama z myślami,coś mnie tkneło by wyjść wieczorem
nie pytaj mnie o plany,nic nie jest wystarczającym powodem




I nie ma nic,świeże rany,może zrobią się z tego blizny
cichy krzyk mówi zamilcz,czuje się beznadziejnie jak nigdy
zrobie dziś rozpierdol,eej i nie wiem gdzie skończe
i nie ma nic,chce tylko Ciebie obok -wiesz dobrze
ej chyba mam problem i to poważny ze sobą
szukam Cię w kołdrze,nie wiem czy to przez alkohol
twoich ust i objęć ,które zmysły zaspokoją
może gdy Cie dotkne i gdy zapamiętasz tą noc
i nie jest spoko

Ej znów kula w serce-nienawiść z odrobiną miłości
okej wiesz,że za tobą tęsknie-dodam troche nostalgii
i to nie zmieni się choćby,cały świat miał się zmienić
złap mnie za rękę-chodźmy,olejmy tych cweli
ja ty-trochę chemii,miałam nadzieje,że zostaniesz
jedynie gdy się cofniemy,wciąż pozostaniemy razem
myślisz,że Ci wybacze?(stój),że będzie jak dawniej?
puszcze to płazem i będziemy znów razem już na zawsze?
chyba nie wierzysz w to skarbie,wiem,że słabo sypiasz
ja dziś też nie zasne-retrospekcje jak amfetamina
i znów zapadła cisza,zastanawiam się o czym ty mówisz
kilka pytań,ja nieustannie patrzę w sufit
każesz mi wrócić?zdajesz sobie sprawe,że to nierealne skarbie
tylko głupie suki wracają jakbym rzuciła bumerangiem
czekam aż się zamkniesz,nie mów ,że mnie kochasz
pomyśl o mnie jeszcze kiedyś gdy nadarzy się toast


Ej znów kula w serce-nienawiść z odrobiną miłości
okej wiesz,że za tobą tęsknie-dodam troche nostalgii
i to nie zmieni się choćby,cały świat miał się zmienić
złap mnie za rękę-chodźmy,olejmy tych cweli
ja ty-trochę chemii,miałam nadzieje,że zostaniesz
jedynie gdy się cofniemy,wciąż pozostaniemy razem
myślisz,że Ci wybacze?(stój),że będzie jak dawniej?
puszcze to płazem i będziemy znów razem już na zawsze?
chyba nie wierzysz w to skarbie,wiem,że słabo sypiasz
ja dziś też nie zasne-retrospekcje jak amfetamina
i znów zapadła cisza,zastanawiam się o czym ty mówisz
kilka pytań,ja nieustannie patrzę w sufit
każesz mi wrócić?zdajesz sobie sprawe,że to nierealne skarbie
tylko głupie suki wracają jakbym rzuciła bumerangiem
czekam aż się zamkniesz,nie mów ,że mnie kochasz
pomyśl o mnie jeszcze kiedyś gdy nadarzy się toast




trzymając pistolet przy skroni czuje dziwne podniecenie
możesz spojrzeć mi w oczy,gdy magazynek pełen
nie chce wiedzieć,czy kłamiesz mówiąc,że mnie kochasz
pomyśl o tym jeszcze kiedyś gdy nadarzy się toast
nie mów,że Ci szkoda i nie łap mnie za dłoń swoją ręką
prosze nie patrz tak na mnie mówiąc,że to ma swój sens,co?



ej daj mi sens,bym mogła znów napisać tą prawde
i dać ten wers,zamiast łeź na kartce
świat ma gdzieś mnie i tylko blizny na powiekach
i nie mów,że nie patrzeć oznacza uciekać..