Szukaj na tym blogu

sobota, 3 grudnia 2011

Uczę się x3

Muah. Uczę się uczę się i jeszcze raz uczę..oczywiście w między czasie przeglądając tak zwany"Hot shit" czyli tracki z 2dopeboyz  czyli stronie o Rap świecie(amerykańskim rzecz jasna). Anyway..coś znów mnie bierze..kupilam sobie Gripex..w tabletkach..patrzę na sklad..i tu zamarlam:





bromowodorek dekstrometorfanu
chlorowodorek pseudoefedryny

paracetamol











And Im Like

Dmx: Fuck you
Anyways po odstawieniu tussidexu wraca mi sprawność umyslowa,czyli moja Wena.So skleję coś





















wczoraj bieglam bez tchu patrzac raz nocą na księżyc 
mam już dość ćpania i lamania pieprzonych obietnic
miala zeby we krwi piec minut temu -to pieprzony teatrzyk
Patrzę na zegar,przypominam sobie kilka chorych akcji
Gdy obie wskazówki na tarczy, padną sobie w ramiona,
To znak dla wszystkich myśli, by się wewnętrznie pokonać
mialam spiewać jej sto lat,bezpiecznie wrócić do domu
wypic troche wodki-zamiast tego kilka piw w pokoju
jebnal ja chyba piorun,przylgnela do mnie jak magnes
probowala to zedrzec silą jak szpachlą ze ścian farbę
Szepnela mi skarbie analiizowalam krztalt jej tekstur
Sciągala bluzkę, ja wiedzialam ze nie zrobie tego bledu
jeden z tych momentow,gdy adrenalina bierze góre
odpycham ją mocno,by poczuć ugryzienie na  swej skórze
rozpiela mi koszule,Eeeey rzucam się więc do ucieczki
pada  za mna na podloge przeciez chciala sie pieprzyc






















piątek, 2 grudnia 2011

Aj..+ Hiv&Aids( Jak zdobyć pól litra za darmo pt 2=Failed)/ Mamo zabilam Wojtka

Damn. Hah.ostatnio nie mialam routera z racji kurwa tego,ze wojtek to popierdolony tlusty zjeb,ktory jak sie nachleje zawsze sie pluje i pierdoli co to ja wyczyniam.huh.Ponadto ostatnio matka robila mi testy na Kokaine,bo podobno"zrenice mam wielkie i dziwnie sie zachowuje" hah. Ale cóż..nie to jest w tytule..mianowicie przed wczoraj...Urodziny Mial Michal..i moja nowa przelotna"znajomość" którą pozowle sobie zatytulowac"spotkanie z Nimfomanką"...i tu wlasnie zrodzilo się pytanie..Co ja kurwa mam w sobie,że tacy ludzie do mnie lgną?(?!). Aiight rozmyślenia i wnioski na później..puki co zaczynam. Więc jest środa siedzę w pokoju Mam kurwa dość tego zjeba Wojtka,ktory krotko mowiąc jest posranyco by się nie spinać zaszywam się w pokoju i wypilam 4 piwa,dość szybko dwa piersze więc w bani troche się kręci. Damn,zdaje sobie sprawę,że będzie mnie suszyć więc szukam czegoś do picia na rano.Niczego nie znajduje więc ubieram się biorę cale 2 zl i idę do sklepu na dol.Paradoks polega na tym,ze kilka godzin wcześniej z olka na klatce liczyliśmy drobnę po 5 gr,na moje nieszczęście szedl wojtek,ktory nagadal mamie,ze to pewnie na narkotyki(O_o). Cóż ale wspominając już wychodzę. Kolo Paladium zaczepia mnie..umm "dziewczyna"? okolo 23..moze góra 24 lat,blondynka..o dość dlugich prostych wlosach. Miala na sobie czarną skóre,buty na wysokim obcasie..i krótką spódnice..różową..wydaje mi się,że pomimo tego iż bylo mi cieplo(po rozgrzaniu)bylo dość zimno,co dziwne ona wgl się nie trzesla. Tak więc zaczepila mnie i zapytala czy mam pożyczyć 30 gr do wódki,bo ma dzisiaj urodziny. Dlugo nie mysląc odpowiadam,ze mam cale 2 zl. na co ona prosi mnie abym poszla z nią. stoimy już przy kasie,bo zakup tylko tam. A ona mówi,ze jestem mila i czy nie poszlabym z nią sie napić bo ma urodziny a jest Sama.Mówi ,ze to niedaleko bo kolo Kasprowicza(parku). W sumie zrobila mi smaka na wódkę..a pozatym glupio zostawiać kogoś samego,zwlaszcxza w jego urodziny..również biorąc pod uwagę dość wczesną godzinę zgadzam się. O wodzie calkiem zapomnialam.zresztą po chuj mi woda?mamy wódke!.ah. Ey Typiara wydaje się być w porządku,przez chwile zdawalo mi się ,ze myslimy podobnie co moglo "zaowocowac" calkiem spoko znajomością a może i nawet wspólnym sylwestrem. (haha). Po drodzę wczelysmy rozmowę,oczywiscie zadalam jej pytanie dlaczego jest sama i czy nie ma rodziców. Na co ona zaczela mi opowiadac jak to przyjechala do Szczecina na politechnikę(nie pamiętam jaką) oblala studia,rodzice ją oblali bo zawsze faworyzowali jej siostrę Sandrę,która teraz jest lekarzem,cóż w sumie to zawsze byla wzorową uczennicą nie sprawiala problemów wychowawczych+byla starsza(tacy zawsze mają lepiej) sluchalam jej uwaznie,jej rodzice mieszkają w Warszawie kontaktują się raz na jakiś czas,spotykają wlasciwie tylko na wigillię. Szkoda mi się jej zrobilo,zbliżaliśmy się już do alejki kolo kasprowicza(takie wręcz ruiny kamienic oświetlone 'co by wygladaly fajnie'-Anita)Pomyslalam,ze fajnie ze tu mieszka,bo Anicie zawsze się podobaly te kamienice kiedy szlismy do Galaxy zawsze o nie zahaczalismy.Weszliśmy do jednej z nich,klatka w sumie nie byla aż w takim zlym stanie,spodziewalam sie czegoś gorszego,weszlismy na drugie piętro wyciągnela klucze i przekrecila w zamku,weszlismy. Jak się okazalo kwalerka,w sumie w miarę czysto poza kilkoma ciuchami popowieszanymi na szafkach i wgl.Ściagnelam kurtkę. Meble glownie w ciemnych odcieniach,czerwony prostokątny dywan troche za maly zeby zakryc cala podloge,brazowa sofa a przy niej ciemny stolik,na nim jakieś szklanki talerz .świeczki i coś jeszcze.nie rozejrzalam się zbyt dobrze.rozpielam tylko kurtkę,gdy zobaczylam ze sciagnela koszulkę i zostala w staniku (O_o) czarnym staniku opinającym i tak duże już cycki. Zamarlam,przez chwile się wahalam..Może tylko się prezebiera?Nie..Podeszla do mnie i zaczela mnie szarpac za koszule i za koszulkę(chyba chciala to rozpiąć) Wyrwalam się,chwycilam kurtkę kiedy czuje mocne ugryzienie w prawę przedramie.Nie jestem w stanie wydusić z siebie slowa. W sumie ból nie jest jeszcze odczuwalny..Adrenalina wziela gore,uderzylam ja w twarz zeby ja odciagnąć. Wybiegam wrecz,ale prawie upadam bo ta pierdolnięta suka rzucila się na podloge i ciagnie mnie za nogę(O_o) kopalam na oslep puki nie puscila,wybiegam. Zapierdalam po schodach prawie spadając i obijając się o ściany,Poręcz ratuje mnie przed upadkami.(haha) Wybiegam,jak się okazuje biegnie ze mną krzycząc:-poczekaj,zostań itp. Zapierdalam,Nogi się podemną uginają,myśle"Kurwa przeciez wydawala się normalna". Zapierdalam daleej nie ogladając sie za siebie,nie chce wiedziec czy biegnie.Biegne wprost do Olki bramy,zstanawiam sie czy dzwonic i wejsc..ale z drugiej strony jezeli wciąż biegnie to mnie dogoni. z drugiuej jesli rzeczywiscie biegnie to ją zmyle i wyjdę drugim wyjściem i wejde do swojej bramy. Czynie inaczej,biegne wprost do swojej,w pospiechu pakująć klucz do bramy. kurwa lapy mi się trzesą. Trafiam i w pośpiechu brnę dalej. na klatce schodowej nie zapalam na wszelki wypadek światla.wbiegam do domu. lapie oddech z zamkniętymi oczami wyczerpana gdy slysze glos matki,ktora obserwuje mnie z kuchni:
-a ty co taka zgrzana?
-...a..nic..tak o..biegalam sobie
-sama?
-sama a co to ma do tego?
- no nic nic..
 I znow zaszylam sie w pokoju.ochlaniam troche i dzwonie do Anity, Hah. ogladam ręke ślady zębów dość widoczne..boli dziś czuje,ze jest niezle poturbowana,zbiegajac po schodach musialam w cos jeszcze chyba jebnąć..Zawinelam ręke mówiąc mamie,ze mnie boli bo upadlam,na wszelki wypadek przed snem posmarowalam amolem..poszlam jeszcze opowiedziec Patole Anicie.hah mowi,ze chyba mam w sobie to "coś" to takich akcji. I widać ma rację. wracając do domu spotkalam kogoż by tu innego jak nie Michal"Czaki-2pac life"
haha.Szczerze? nie sluchalam go uwaznie do momentu w ktorym padlo zdanie- no dzisiaj mam urodziny. Jeblam..zlozylam mu urodzinowe zyczenia i zmylam sie do domu..Oczywiscie chcial mnie zaprosic do domu..ale sami sobie odpowiedzcie czy poszlam...A i wniosek: Kurwa trzeba bylo zajebać wódkę

Hah


Dzis uczę się na Konkurs...tak Konkurs..z Biologi (haha) O Hiv I Aids na który idę we wtorek. Brechtam Dziś prezentowalam beznadziejną prezentacje na notebook'u..robioną na lapie..i nie dość ,ze czcionka się zmienila..to poprzestawialo się może nie w znacznym stopniu..ale jednak tak. Ale oczywiście Pani sidorowicz byla zachwycona. Jakby inaczej?W koncu nie ma kogo brac na swoje konkursy.. ; ]] Ogolnie nic do niej ostatnio nie mam. Nawet zaczela się uśmiechać. (O_o) Co dziwne próbuje nawet żartować,fakt faktem uśmiechnelam się tylko na "joke'a" ale cóż jest PROGRES. Zastanawiam się co jej odbilo,w sumie to pozytywne pierdolnięcie..ale skąd ta zmiana?Może to ma zwiążek ze mną?Bo ostatnio nawet z nią gadam?O_o...pojęcia nie mam. ale cóż wracająć do Hiv i Aids...w sumie niby all umiem Wiem następujące rzeczy:

Hiv-ludzki wirus nabytego niedoboru odporności
Aids-zespol nabytego niedoboru odpornosci

Osoba zarażona Hiv nie koniecznie musi mieć Aids,oczywiście jeżeli wirus zostanie wykryty stounkowo wcześnie i podejmioe się odpowiednie środki.Wirusem można zarazić się głownie podczas stosunku (poprzez  spermę czy tuteż wydzielina z pochwy)  poprzez krew (glównie narkomani)lub z matki na dziecko,podczas ciązy karmienia piersią lub porodu. W codziennych kontaktach takich jak podanie dloni ,uscisk czy pocalunek wirus ten nie przeniknie do organizmu.chyba ze mowimy o "brutalnych pocalunkach"gdzie leje się krew a druga niezakażona osoba ma ranki na ustach.Poprzez pot i inne plyny ustrojowe nie mozna sie zarazic. W Basanie tez nie chyba,ze jak to okreslila Pani Balewska. Osoba zarażona wykrwawia sie a ta zdrowa ma masę ran na kończynach. Owady typu kleszcze czy Komary nie mogą przenosić wirusa.Wirus po przeniknięciu do organizmu wnika do komórek wypozoażonych w receptor CD4,są to najczęściej Limfocyty.a rzadziej ale również mikrofagi (występujące w szpiku kostnym). Po wniknięciu wirus ten namnaża się i większości przebiega to bardzo intensywnie. W efekcie zmniejsza sie liczba limfocytów a uklad odpornościowy staje się dysfunkcyjny zapada na rózne choroby: liczne grzybice,nowotwory(mięsak Kaposiego),zapalenie pluc. schorzenia te często doprowadzają do śmierci.
Rozwój Aids obejmuje następujące fazy:
-wniknięcie wirusa do krioobiegu
-okres inkubacji (od 4tyg do 6tyg) tak zwane okienko serologiczne
-okres ostrych objawów podobnych do grypy ,pojawiający się po czym samoistnie znikający( przy czym okol 10% spadku masy ciala)
-okres utajnienia,ktory trwa nawet kilka lat
-objawy kliniczne:powiększenie wezlow chlonnych,parametralne oslabienie,nocne poty
- i pelnobjawowa choroba ,następują zakażenia, które dla organizmu z uszkodzonym przez AIDS układem immunologicznym mają bardzo ciężki przebieg i zagrażają życiu; pojawiają się nawracające zapalenia płuc, ciężkie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, nowotwory, demencja;

Nie istnieje lekarstwo na Aids. Opracowana jedynie preparaty utrusdniające namnażanie się wirusa. Np terapia HAART
.Najczęściej stosowaną obecnie terapią jest podawanie choremu leków powstrzymujących różne etapy rozwoju wirusa. Przy tego rodzaju postępowaniu jednak mają miejsce liczne efekty uboczne: wymioty, biegunka, anemia, zapalenie wątroby. Wiele, spośród chorób znamionujących AIDS można leczyć efektywnie, wymaga to jednak ogromnych nakładów finansowych. Jest ono jednak tym trudniejsze, im bardziej zniszczony jest układ odpornościowy.

Problem dotyka coraz więcej osób,nie uznaje wieku,rasy,plci. Każdy może się zarazić przy ryzykownych zachowaniach. Stanowi to problem globalny.na dzien dzisiejszy szacuje się,ze choruje 38 milionów ludzi,a liczba wciąż rośnie.Codziennie zaraża się 16 tysięcy ludzi.Największe ryzyko zakażenia występuje na obszarach Afryki Subsaharyjskiej i Karaibów.W niektórych państwach afrykańskich odsetek ludzi zakażonych wynosi 40%.Duże ryzyko występuje również w Azji,w Indiach.W Polsce od 1985 roku do początku 2007 oku zanotowano około 11 tysięcy przypadków zakażenia wirusem HIV. Co roku wykrywa się ok. 600- 660 nowych przypadków.






I Text:








Ey Mamo zabilam wojtka

 















To byla już kolejna spina,spokojnie stal przy oknie
jedno pchnięcie nożem lecz dwa ciosy ostrzem
 ma byc spokojnie-mowilas przeciez jest już spokój 
dopalal papierosa,a na dywan spadal popiol
-wyjdz nie znal kodu codzien dochodzi do przestepstw
wiec ostatni oddech zycia on tez dzisiaj wezmie
zdychaj-padlo szeptem zanim zdązylam go zniszczyć
naplulam mu w twarz krzycząc-nie jesteś taki silny
jebać takie pizdy,Ey on nawet się nie bronil
Moglabym go zastrzelic,spluwe mial przy skroni
-do trzech policz,strzaly dwa krew to nadgarstki
plakal jak dzieciak,upadl i jeknąl"powiem Marii"
znów zaczelam gardzić,Probowal sie odegrać
Zanim wypadl oknem,dostal Bejsbolem po zebach
Blagal przestan,lecz wygralo me skurwielstwo
wiedzialas ze to zrobie,ty wiedzials to napewno



Ey to bylo tak,mowilam ze mnie wkurwil
za duzo chlal,ja tez przegielam z ilością wódki
spalilam Good shit,To byla istna prowokacja
popiól to tylko iskra,wyjdz-to byla szansa
krew na trampkach To byla egzekucja
Pytasz co się stalo?szklanka byla pusta
cienka krwi strużka Ey Mamo zabilam wojtka
"szczerze nie zaluje "- to moj Memorial haha


wiesz chyba on wiedzial ze tego nie przezyje
lezal martwo niczym trup,patrzal na moją mine
trwalo to tylko chwile,szarpnelam go za kolnierz
Cos cicho do mnie szeptal krzyknelam -zamnij morde
ma byc spokojnie nie wykonalam polecenia?
co zrobisz teraz huh?zabronisz mi Komputera?
mnie i tak nie pozmieniasz,wcielenie diabla
Upadly Aniol,tak poszperaj sobie w  aktach
niebieskie swiatla,Policje wezwala Burakowa
po tym jak wylecial oknem i firane podarl
nie wiedziala jak sie zachować-Ey Panie policjancie
dzięki za przybycie i ze wezwales moją matke
odrobilam nawet matme w czasie przesluchania
reszte juz znasz powiedziala ci policjantka
zresztą masz farta,skonczylo sie tylko mandatem
zaklocilam spokoj sory Mamo sama to spalce



Ey to bylo tak,mowilam ze mnie wkurwil
za duzo chlal,ja tez przegielam z ilością wódki
spalilam Good shit,To byla istna prowokacja
popiól to tylko iskra,wyjdz-to byla szansa
krew na trampkach To byla egzekucja
Pytasz co się stalo?szklanka byla pusta
cienka krwi strużka Ey Mamo zabilam wojtka
"szczerze nie zaluje "- to moj Memorial haha
















 

niedziela, 27 listopada 2011

Zaaaaaamulam + dziś jest bardzo zimno

 Kurwa...zamulam,...zostawilam lekcje na dzis..z wyjątkiem Matmy,którą zaczelam wczoraj..i prezentacji na Bio o chorobach genetycznych którą ukończylam w 100%..musze zrobić znak na bezpieczeństwo...opowiadanie na Polski..gegre.. pozatym duuuużo nauki..Fizyke zostawiam na za tydzien..bo nie wyrobie się,gdyz w poniedzialek jest większość konsultacji. Wgl kurwa taka ze mnie suka,że nie opisalam najlepszego..zwalowego tygodnia.A duuuzo sie dzialo.Tussidex ryje mi mózg.Kurwa. Haha pytam po 20 razy o to samo,a najlepsze ze wydaje mi sie ze nie pytalam(O_o)..Np bylo tak w czwartek czy tam środę,kiedy to pomagaliśmy Pani Cholewie od Chemi(zajebista jest) sprzątać i porządkować sale na drugim piętrze,na którym skończyl się remont.Wlasnie mijala 3 godzina od wziecią,czyli "plywam" i odbieram w innym formacie i latam jak Królik z Duracell'a nie mogąc ustać w miejscu pytając po raz czwarty- a czego szukamy? Na co Pani Cholewa wybucha śmiechem i odwracając się rzuca-Jezu Ciotka(ma tak w zwyczaju mówić) pytasz 4 raz. Haha. Damn. Fajnie się sprzątalo. W Czwartek skrócone lekcje,Fazy mi j troche zostalo,Ale umówiliśmy się Z Kolankiem( Od Bio) ,że pojedziemy po plakaty o Hiv i Aids,bo Pierwszy nieublagalnie się zbliża. I Tak też się stalo,Pojechaliśmy z Zajebistą Panią Balewską,która jest wykurwista(sory nie moglam sobie darowac) dodalabym coś jeszcze Aczkolwiek nie wiem czy mogę. Yh najwyżej póżniej. Tak więc czwartek szybko minąl, Piątek? w piątek sporo się dzialo! ; D Hah na początek Matma...w sumie zamula..nie wyspana bylam FChuj.Może przez Tussidex? Nie wiem..mniejsza.. Bio...Bio? Mialbyc sprawdzian..ale nie bylo powtoprzenia..w ramach powtorzenia podala nam pytania do testu(iście zerżnięte z testu) i kazala sb odpowiedziec korzystając z książek i zeszytów (O_o) Spoko..Oczywiście udalo jej sie z tym swoim kurwa sukowatym uśmiechem oznajmić mi...wręcz wcisnąć przygotowanie pytań do losowania na stoisko na 1-wszego grudnia..No ja pierdole..ale cóź ja moglam zrobic jeżeli staram się o te pierdolone sześć..ja jebie..Potem Polski..Lajt nawet nie pamiętam co bylo..potem Wos i pieprzenie...chuj wie o czym. I sprawdzian we wtorek.Potem Niemiecki...którego nienawidzę...Damn i w sumie zamula..po calosci..nawet texty P.Pawlowicz,ktora jest spoko nie potrafily mnie wybudzic z tego stanu..Potem Polski i pomoc Pani od Pl we wprowadzeniu się do Sali. ; D Potem Wf na którym zostalismy z Panią. I Potem konkurs recytatorki kiedy to bylam W Jury. I Faaaaaaail i  Jeszcze Raaz FAAAAAAIL         
 Nie będe więcej o tym pisac..ale dzień minąl..Rozkmina po Tussidexie zostala..to jebane wrazenie odrębności wobec rzeczywistości..jaskrawe widzenie..po części światlowstręt.Yeah. I jedna piosenka w glowie ClueKid-Weedsmokers   
  Dobry shit na Fazie. ; D czulam sie jak w innym wymiarze
A i przypomnial mi sie Text Manego W przychodni jak bylam we wtorek u dermatologa ,Many stoi w kolejce..stoi stoi..sciaga nerwowo czapke..naklada..Czapka jakby starawa..wytarta..taka piaskowa..facet po 60-dziesiątce..biale wlosy..troche bialego zarostu..duzy brzuch,czerwone spodnie,czarne lakierki..niebieska koszula i Turkusowa kurtka. Pierwsza myśl- Ey?! a ty chyba z Akademi kleksa spierdoliles!...nie nie..ale mówie darujmy sobie.Tak więc siedze siedze..obserwuje jego nerwowe ruchy na co on w ktoryms momencie ewidentnie nie wytrzymuje napięcia i poirytowany na cale piętro-JA TU PREDZEJ ZDECHNE NIZ SIE DOSTANE!. haha.. ; D


I Text



 Dziś jest Bardzo zimno(kolejny chuj wie co za text..)=Tussidex nie pomagasz












 Dwadzieścia po siódmej, streszczam nim umrę,
te wersy, co tu gdzieś, rozcieńczały wódkę.(hah)
Wychodzę na spacer, gdzieś krętymi ulicami,
znów sama siebie tracę, bo chcę w środku coś zabić.
Przemarznięte dłonie, moje najki na betonie,
tysiące myśli w głowie, to jak do Boga spowiedź.(huh?)
Leci para z ust, bo już długo tak tu krążę,
gdy wrócę do domu znów nic nie będzie dobrze.
Łatwo się poddałam, może czlowiek nadto głupi?
ale ja jestem ostatnia, która by pokochała groupies.
Chłodną porą odpalam blunta, chciałabym być z Tobą,
ale obłok dymu idzie tam, gdzie mi nie wolno.
Jestem sobą - wiesz - bez Ciebie sobą bez Ciebie,
czyli formą prostego równania z jednym zerem.
I żadne ten teges, śnieg przykrywa mój smutek,
wiesz? I zanim stopnieje się wykuruję ...
 
 ref
wódką czy innym gównem, dziś jest bardzo zimno,
ale Twoje serce przy tym to lodowate iglo.
Myślom daje upust, pisząc daję w chuj tu
przemyśleń i tak nie dojdę do tych głupców.
Cóż, na uszach AKG - coś o tym wiesz,
mój player aktualnie wyświetla Pani Śmierć.




 Otwieram oczy, mam przed sobą znów ten sam obraz,
tutaj codzień jest tak samo, pieprzona melancholia.
Trudno nowy dzien poznać, gdy ciągle tak jak wczoraj,
chcesz coś zmienić, ale stoisz w błocie do kolan.
Szukając porad, wzorujesz się na innych,
znów Ci to nie wychodzi, teraz chcesz ich krzywdy.
Pilnując się linii, żeby nie wyjść przed ogół,
ciągle patrząc na tych lepszych, używasz kopiowanych kroków.
Chcąc uniknąć kłopotów,chcesz być taki jak reszta,
myślisz tylko o tym, żeby iść przez życie bez strat.
Jak najdalej od piekła i ludzi którzy idą sami,
pierdolisz ich, bo kierują się własnymi prawami?
Są oryginalni, nie przejmują się tobą,
bo odchdzą od tych, którzy zachowują się jak robot.
To nie ty jesteś osobą, ty tutaj nic nie znaczysz,
jesteś jak jeden mały koń, pośród tysięcy klaczy...jesteś





 ref
wódką czy innym gównem, dziś jest bardzo zimno,
ale Twoje serce przy tym to lodowate iglo.
Myślom daje upust, pisząc daję w chuj tu
przemyśleń i tak nie dojdę do tych głupców.
Cóż, na uszach AKG - coś o tym wiesz,
mój player aktualnie wyświetla Pani Śmierć.

czwartek, 24 listopada 2011

Masz posta suko pt 2/Keep tellin them Im Back

Ostatnio mam coraz mniej czasu na kompa(coraz więcej na ćpanie)..ale na prośbę moich drogich..realnych obserwatorów postanawiam cos w koncu zamieścić..Anyway Kochamy Panią Balewską,Biskupa mojej religii! ; D (aiiiigh?) ,która jest Zajebista ; ], Sam się ostatnio nie odzywal,gdyż ma jakies tam Egzaminy,zapewnia ze zadzwoni jaktylko wyjdzie z tego calo (; P) so,dziiiis Zamulam..byliśmy z wcześniej wspomnianą Panią w Sanepidzie po plakaty na 1-wszego grudnia,czyli Hiv &Aids Day . Hah.Bląkaliśmy się po piętrach aż trafiliśmy na drugie i natrafiliśmy na sobowtóra P.Zaworskiej od Wosu,która przebierala się w..szafie(?)....haha..ale cóż gadalismy troche po drodze...nie wrocilismy na żadne z lekcji,gdyż byly skrócone ze względu na radę pedagogiczną..ostatnio nic mi suię nie chce..może to przez DXM?..zresztą...fuck it..spróbuje coś napisać..efekty poniżej.



cień przeszłości odbił na mnie swoje piętno
wiem to ,lecz odkrywam od nowa w sobie dziecko
i obraz przeszłości dziś pokrywam barwną treścią
walcze tą kartką długopisem i własną ręką
pamiętam kilka chwil beztroski z młodości
młoda marzycielka który w nocy ciągle czytała książki
chciała dorosłości dziś wracam do dzieciństwa
gdy piłka nożna była droższa niż ekskluzywna dziwka
Pamiętam te niewinne picie alko o świcie
pierwszą księżniczkę i jej jazdy dziewicze
czas zwycięstw, porażek niespelnienie dawnych marzeń
tu właśnie cały ból zapada już w niepamieć
zostały w tyle za mną wszystkie przykre chwile
i wybrałam opcje wyjebalam ten wilczy bile
toa
wszystko zaszyte tak silnie w wyobraźni
przez co szybciej poznam czym jest psychiatryk 



















"Powtorz im ze powracam,niech skurwiele się boją
niech zaszyją się gleboko pod oknem w pokoju
niech oznajmią na forum, Z ust do ust i znajomym
keep tellin them Im back Pozniej przykry end of the story
oni mowia to Boli,krzywdzi ich Me skurwielstwo
pluje krwią na twą twarz wygryzam z rąk mięso
nie zmienie się prędko,nie masz na litość co liczyć
Keep tellin them im back a ty lapiesz schizy
nie próbuj się zbliżyć,ostrzegalam lecz powtorze
rozjebie ci ryj zrobie ci trumne z ceglówek
do skroni przyloze spluwe"







Jebać to...Kończe z tym gównem i ide spać...

środa, 16 listopada 2011

Noc(Something New=refelksyjnie)



Dzis byla sroda..jutro bede z rana w radiu Rmf Maxx,wywiad ze mna odnosnie dopalaczy(autografy pozniej)...oczywiscie mielismy ostra polewke..szczegolnie z Szymona,ktory cholernie sie jakal i nie mogl zdecydowac czy bral czy tez nie.najabardziej rozpierdalajace w calym wywiadzie bylo 3 krotnie rzucone w moja strone pytanie"Chodzisz na imprezy gdzie uzywa sie dopalaczy?" na co oczywiscie zdecydowanie odpowiedzialam: nie gustuje w takich imprezach,lub nie chodze na takie zabawy(bullshit),aczkolwiek ze wzgledu na P. Pedagog pozowlilam sobie sklamac. Life is Brutal ; ]]. Ale coz dzis sroda...o suchym pysku..bez tabletek..bez alkoholu,za to po swietnej rozmowie z Pania Cholewa od Chemi,ktora jest zajebista.Dzis rowniez skonczylam text pt Noc,aczkolwiek 2 zwrotki roznia sie nieco od pierwszej,gdyz pisane byly dzis,co za tym idzie maja inny uklad. W efekcie otrzymujemy spojna calosc,aczkolwiek czasem zdarza mi sie odbiec od tematu..Fuck it...Robilismy dzisiaj zajebista pizze z Magda(Sry Pani Ewo spoznienie 10 min...) I podliz do Pani od Ang Pani dylag ( ; D) aaaaaaight....Czekam na jutro.puki co zamieszczam text.Check it:




NOC








































Robi się ciemno, wewnątrz chłód, ale proszę bądź ze mną
Prośby nie bledną, ciężko tu, żale noszę, są męką
Znajduję spokój w mroku, inaczej patrzę na problem
Próbuję tworzyć w mrocznym klimacie... Zaczekam, wątpię
O, mija północ, półmrok, zegarek tyka za głośno
Oddycham równo, trudno z ciężarem pisać - ma wolność!
Gdzie jesteś? Właśnie patrzę przez kraty, czekam na Ciebie
Niechętnie klękam, w rękach sen, a Ty zwlekasz, Natchnienie!
Dlaczego teraz nie ma Cię, kiedy za Tobą tęsknię?
Daleko jeszcze jesteś , więc pytam o coś więcej
Wołam Cię, słyszysz? przy czym wcale nie chcesz odpowiedzieć
Poznać mnie? - pytasz chyba - ale też nie po to przecież
Nie znam sama siebie, nie wiem czy to dobrze czy bardzo źle
Czekam na życie, liście mimo płomieni spadną z drzew
Czuję strach, ale dalej chcę pomnik mocny budować
Pójdę sama, własną trasą, niewolnik nocy, ból - słowa.







Noc, powinnam dać odpocząć swoim lękom
noc, znowu cierpię kurwa na bezsenność.
Noc, zabija we mnie tą w siebie pewność
noc, bitwa z myślami ciężka kurewsko. x2





















 a teraz tonę, własne myśli zagłuszają wspomnień echa
jak schizofrenik słsyszę głosy nie mam dokąd uciekać

nie ma przebacz,zostawiłeś wachlarz wspomnień,delikatnie jak gejsza
pamiętam jak mówiłam, kurwa slyszysz nigdy nie przestań ?
czujesz?, to serce dla Ciebie bije,niech ta chwila będzie wieczna
kurwa dałabym wszystko by spojrzeć na nasze zdjęcia 

 Jestem tu sama, człowiek zastygl w jesiennej monotonni
Sama szukam dobrych dni i tego co zostało po nich
 

Serce nie oddycha(kurwa) głowa nie chce już odpocząć,
czuję, lecz nie mówię chociaż często tęsknię nocą,

Biorę głęboki wdech, przerzucam stronę w książce, 
Analizuje teorie, chuj moze pierdolne tak jest prościej, 

moze i to zalosne ale Są takie chwile co zbierają na refleksje 
myślę jak to teraz chujowo jest, było i co dalej będzie 
lubie pisać wiersze życie trwając w nas, pierwszą przyczyną śmierci, 
zabijamy czas myśląc w kółko o jego złożonej kwestii, 




Noc, powinnam dać odpocząć swoim lękom 
noc, znowu cierpię kurwa na bezsenność. 
Noc, zabija we mnie tą w siebie pewność 
noc, bitwa z myślami ciężka kurewsko. x2










zachłanna na wolność, na wyimaginowany prestiż, 
bez uwagi na zdolność, spada ciał słupek rtęci,
to te bledy wpadam w pułapki sprytnie tkane przez refleksje, 
często przez nie, nie ma mnie, tam gdzie teraz jestem, 
często nie chce, wejść w ten świat, ale i tak wejdę, 
bo to wciąga jak czarna dziura, którą widzę wszędzie.

 garstka gatunku myśli że zna się, ufając bredniom, 
odchodzą teorie, przyjdą nowe, balansuje pewność
ale w blasku umysłu, coś w końcu zapala jak termit, 
płoną prawa, to wszystko przez nadmiar inteligencji, 
pieprze checi Na twarz założę maskę, życie to pieprzony teatr, 
los daje nam szansę, każdy dzień to kolejna scena. 
Jak tu żyć, skoro tutaj już dawno nas nie ma ? 
Płuce krzyczą mi do serca 'kurwa, weź się przełam!' 
Uszy zatkał mrok, i tone jak przedtem,zgiełk retorycznych pytań, 
nie do zniesienia chłod,do odczucia nawet w tętnicach







Noc, powinnam dać odpocząć swoim lękom 
noc, znowu cierpię kurwa na bezsenność. 
Noc, zabija we mnie tą w siebie pewność 
noc, bitwa z myślami ciężka kurewsko. x2










wtorek, 15 listopada 2011

Wracam do formy-pytasz co się zmienilo

 Ey. Wlasnie sie jaram i jak w temacie wracam (W koncu) do formy,a pomogl mi Lloyd Banks czyli jego przekozacki album Cold corner 2 na który sporo czekalam,ale warto bylo ; D.  Zachęcam do sprawdzenia


















Ey Nie jaram szlugów ziomuś to nie mój problem
ciągne nosem(hyh) nie jest za dobrze(wiem)
serio jest okropnie znasz mnie,matka troche slabiej
dobrze wiedziala,ze nie skończy sie pierwszym razem
przeliczam kase,czasem mam wrazenie ze to mi sie sni
odcięta od real'a(tsa) I guess a Had a dream
a ty lepiej zamknij ryj,bo nie wiesz o co biega
możesz mnie obwiniać bo nie jestem dzieckiem na medal
Leci Ósma tableta,Może to czegoś mnie nauczy?
fatalne skutki(uh) Zapowiedz emocjonalenj burzy?
Fuck dla kilku ludzi,gdyby nie to nie bylabym sobą
wciąż te same wartości,w zylach raz po raz alkohol
jeśli nie o to to o co?Może w życiu serio chodzić?
Szczęście w tabletkach?ziom to tylko taki motyw
męczą mnie klopoty sama sobie stwarzam przecież
pytasz Dlaczego?a ja nie umiem odpowiedziec




Zapytasz co się zmienilo odpowiadam Wiele
pytasz ile dziś wziewam? odpowiem nie twój interes
sprawiam,ze glupiejesz,przeciez to moja taktyka
nie pasują ci odpowiedzi?po co w ogole pytasz?
znów nie daje mi zasypiać,to coś za czym tęskne
teraz jest Okay chociaż chcialabym troche więcej




Mówią to przez wspomnienia,ja ze swoimi robie porządek
kilka pytań , to ja odpowiem ,że to Comeback
naladowany rewolwer,przekonasz się na wlasnej skórze
wciąż te same błędy lecz do nich już nie wrócę
robie bo musze?(ah) to pierdolone twierdzenie
samo w sobie życie jest już dla mnie problemem
myśli czy szczere?za tym pytaniem kryje sie coś czego nie chcę
Siedzę w mroku i czuję, że źle odrobiłam te lekcje 
kim ty kurwa jesteś?Pytanie towrzyszy na każdym kroku
Chuj z tymi ludzmi,strzelam kielicha dajcie mi spokój
w sluchawce gluche"kotus"wiem,ze czuje pustke gdy odrzucam
Przez takie właśnie chwile nauczyłam się nikomu nie ufać 
siedze sama tutaj nigdy nie zroumiem co skłania nas do takiego życia
Zamknięci w czterech ścianach do kresu dni odliczać?(Raz...)
jeśli umiesz to przeczytaj  Każdy z nas tworzy tutaj klatkę
By uciec od rzeczywistości i zacząć żyć normalnie...



Zapytasz co się zmienilo odpowiadam Wiele
pytasz ile dziś wziewam? odpowiem nie twój interes
sprawiam,ze glupiejesz,przeciez to moja taktyka
nie pasują ci odpowiedzi?po co w ogole pytasz?
znów nie daje mi zasypiać,to coś za czym tęskne
teraz jest Okay chociaż chcialabym troche więcej

piątek, 11 listopada 2011

BraggaRozkurwator

Diss na Sebastiana Pt 2 (Only For Friends!)


Jestem złym odbiciem Agurolli, masz tu mój taniec,
Okładam Cię punchami jak Chris Brown Rihanne, 
Gunit kurwo Amen, bez kitu czujesz się lepszy,?
To jak plus dziesięc do stylu i pięć do mieśni, 
Stopro tylko dla leszczy porównam cie do gazowanych trunków,
Znaczyczysz tyle co ZERO, jak Cola bez cukru,
lepiej stój tu Klikając w play jesteś jak żołnierz na minie,
Każdy ruch skończy się tym że brudny cwelu zginiesz, 
wbijam ostatnią Bile,dla ciebie to już jest Game Over
uważaj co na stól wykladasz bo to jest jak Poker
 brudna bluza stoprocent,potne cie na kawalki jak Dexter
poszukam czarnego worka trzeba cie zapakowac jeszcze
kto chce więcej Jak Shady wystawiam część tylnią
Sebuś dla ciebie jeden strzal"  i pieniążki są blisko
nazwiesz mnie dziwką?kurwa (ey)nie ma problemu
środkowy palec debilu pierdole takich frajerów
Jesteś równy zeru,mówilam dzisiaj pierdole matme
prawie każdy taki leszcz pieprzy jaki to z niego Hustler
Ey poskarż sie matce,jej sie dziś nie oberwie
te rurki cisną jej jądra same punche są niepotrzebne
rewolucje jak Magda Gesstler,iq niższe niż doda
jego brudny ryj rozpierdala mnie bardziej niż glupota
Ey ściagnij ten brudny uśmiech-dalej zamknij sie w domu
odkręć kran,użyj Vanisha pozbyj sie brunatnego koloru
zadzwoń do swoich ziomów,co mają dać nam wpierdol
 Oświęcimia Gang,jeśli chcesz to oni też ucierpią
Ey dawaj prędko,bo jebie od ciebie wręcz okropnie
sprzedaj ćpunowi dwie pary skarpet-starczą mu na trzy tygodnie
przyznaj sie ze pale ciagniesz,bo i tak jestes tutaj
wyjdą twoje brudy teraz i ze starej ciągniesz fiuta
-Marta jesteś gruba" ey to byl kiepski dowcip
adekwatny zresztą do twoich myślenia umiejętności

Biiaaaaatch!