Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 listopada 2015


"żyjemy tak nie inaczej, spójrz, to jest synonim,
coś jak incepcja, ból który w próżni się rozchodzi
nie wracam już do nich,bo wiesz ludzie to ślepcy
wódka zdązy mnie dobić,nim ja skończe pieprzyć
i mała wierz mi,mam zajawkę na bycie romantykiem
ale przez te kreski rzucam tylko  kurwami na bicie
"I wish you could be here"/ale i tak wolisz bragi suko
słuchać o lizaniu cipek,gdy  zajebie się fchuj wódą
i jebać co inni mówią,i tak kochasz mnie w tym stanie
i inne już mnie nudzą,i nie mów,że tylko mi się wydaje
ani troche ani wcale,wiesz,ze mogę się zmienić
i to nie żaden bajer,chce zadbać o twoje potrzeby
kocham z klasą kobiety,chce taką która poprawi mi humor
żaden zaufania kredyt,nie chce żadnych głupich suk,bo
to jakby plunąć... w zaufanie,a to nie tylko rozmowy
wiesz jakby to ująć..wiem,że w chuja mnie nie zrobisz
chce patrzeć Ci w oczy,czasem coś odjebie#przepraszam
wiesz o tym,że to co piszę jest do Ciebie,prawda?
czasem muszę się nachlać ej zawsze możemy wtedy pogadać
wiem,że ze mnie łajza,ale jeśli zadzwonisz to przyjde-na bank
chce czuć twój zapach..na poduszce co rano i nocą
nie chce sobie wyobrażać,że tu gdzieś nie ma Cię obok
i nigdy dotąd ej,nie chciałam żadnej szeptać dobranoc
bo tylko z Tobą bejb,te chujowe chwile przemijają..
jak to życie się zjebało,mogłabym tak w kółko pieprzyć
z jakąś pojebaną panną,a z Tobą,chce być kimś lepszym
znów piszę chujowe wersy,jakoś brak mi na to metod
mogłabym napisać,że jesteś seksi i,że chce Cię zerźnąć
ale kurwa przecież Ty wiesz to....."
















środa, 25 listopada 2015

#Lotna

znów nienawiść wchodzi do gry,gdy ten nastrój im się włączą
 porady typu rzuć ten syf ej to sacrum koniec kropka
czy ta walka bezsensowna zakończy się kiedyś triumfem?
czy starość zdąże z Tobą poznać czy może pojutrze umre?
zakochona jak kundel myślałaś,żę tylko szukam wrażeń
widziałaś mój uśmiech.myślałaś ,że jestem po trawie?
no i kurwa znowu kłamie,nie wiem jak Ci to powiedzieć
podczas trwania twoich zajęć szczytowałam też bez Ciebie
nie wystarczył byle pretekst,ani nawet pewne "Kocham"
wiedziałam,że znow polecę,a to tak jakby się wycofać..
Chce Ci to dać ej,zaslugujesz na to co najlepsze
Dotrzymać słowa bejb?slysze jak to do mnie szepczesz
#sextape,euforia,seks byl lekarstwem na cale zlo I
Bierz mnie,oj tak ,znow mi wyjebalo zrenice z orbit
Od tych endorfin,dzialasz na mnie mocniej niz kokaina
Zwolnij...jeśli mamm opcję to chce to tak zatrzymać..


Bo wystarczy chwila...by zjebać to co dlugo budowałam
Kolejna mija, a ty u mnie....usiadz.na kolanach
Przepraszam mala..nie wszystko da sie tak napprawić
Haj mi zejdzie zaraz...Chce Cie kochać I nic pozatym
Pierdole szmaty...co nie znają definicji tego slowa
Nie Chce Cie ranic..po prostu Cie kurwa kocham
Zieloonoka ślicznotka, z taką lajzą#kontrast
To dla Ciebie "piosnka",cala twoja lecz #lotna





sobota, 5 września 2015

#Lsd


Mam halucynacje jak po  pierdolonym LsD
stoje na twojej klatce,moglabys otworzyc drzwi
Jebany bad trip a ja w nim ej wiesz to mnie przerasta
Twoje sasiadki zadzwonily na psy zaraz zawiną mnie w kaftan
Chora akcja..w sumie ale nic nie poradze mała ze Cie kocham
Musiałam się naćpać uwierz..byś nie widziała strachu w moich oczach
Ledwo stoje na nogach, za chwile będzie po wszystkim
Nie trafiają do Ciebie słowa,już układasz życie z kim innym
Każesz mi zdechnąć za krzywdy,ktoś wpoił Ci jakieś kłamstwa
Nie skrzywdzilabym Cie nigdy znów musiałam się naćpać
to przerasta..mnie...wiem,że też jesteś rozjebana
To już jedenasta ej...haj mi zejdzie zaraz
Znow zaczynam bzdury gadac,twierdzisz ze sie nie zmienie
Ten proces trwa nadal...zrobie wszystko dla Ciebie
Jestem tylko czlowiekiem...a bez Ciebie nikim
Ciagle zywie nadzieje,ze znow uslysze jak krzyczysz....

W glowie wciaz slysze twoj krzyk..you turnin me on
Wez Otworz te drzwi...wiem,ze lubisz sie rznąć...
I Nie oderwe dziś rąk,daj sie dotknąć skarbie
Zdążyłabyś dojść..., gdyby tylko było otwarte
Nie skończe,gdy zaczne, ....obiecuje Ci to
Wez olej ten bajzel,.... porobimy sie frytą..
Zamieniam sie w psycho,jak po pierdolonym kwasie
Znow spotykam sie z ciszą,którą przerywasz płaczem...


środa, 29 lipca 2015

Znów czuje ten chłód

Ej Chcialabym Cie zmaterializować teraz przed oczami
Jesteś gdzie indziej i to rozpierdala mnie do granic
Nie chce marzyc  ej bo to mija sie z celem
za malo rozwagi wiem,to... nie tylko od Ciebie
Moze kiedys sie zmienie,wiesz przestane pic...
Chuj,ze nie dla siebie#addictforyouscream
Urwe ten film-bo nakrecimy cos moze razem
Jebany Hitchcock,mam na koncie psychoze lapiesz?
nie bawi mnie to nawet, mogłabyś  mnie zaciukać w sumie
Nie potrafie inaczej,nawet nie chce bez Ciebie uwierz
I tak masz to w dupie ej... nic nowego generalnie
olewalam kazda suke ale i tak pojdzie na mnie
Nie szkodzi skarbie,przezyje to jakos chyba...
Ogarnie mnie haj ej byleby nie myslec o tym wybacz
I znow nastanie cisza.wiesz ze nie odezwe sie Juz rano
Nie zdaze w pamieci zapisac tego co z nas zostalo...



znow Czuje ten chłód(chłód) ej rozpierdala mnie to wiesz?
butelki na stół (stół)cóż, kolejna połówka albo dwie
Byle przyćmić ten ból(ból),że nie moge Cie tu mieć
Chyba trace już puls(puls),nie chce oddychać kurwa nie

Powinnas byc silniejsza odemnie.. rozpadam sie czaisz?
jebany bezsens ,chcialabym Cie zmaterializowac przed oczami
Nie umiem się zaaabiiić ,choć to juź agoń jestem u kresu
Stoje u bram iiii...kochanie zadzwoń i powiedz u góry temu
Ze za kilka sekund  chciałabym wcisnąć log out
Zadnych save'ów #delete #rozgrywka skończona
jazda chora widzisz sama,że bez Ciebie zwariuje
żaden ze mnie gracz zobacz Tylko Ciebie chce uwierz...
i chuj ze moge spac u niej,skoro mysle tylko o Tobie
Wiesz ze w sumie, Tylko z toba chce spedzac te noce..
Tylko coś powiedz ej... powiedz coś,kurwa cokolwiek
No ej prosze, uśmiechnij się chociaż do mnie...
bo zanim ze sobą skończe
chce mieć chociaż tą pewność
że gdy wypali się joint ej to pozostaniesz tą jedyną ,jedną
Ty wiesz to, jeśli nie moge mieć Ciebie to nie chce żadnej
Kopnij krzesło  wiesz przeciez bez Ciebie to zycie jest chuja warte..


znow Czuje ten chłód(chłód) ej rozpierdala mnie to wiesz?
butelki na stół (stół)cóż, kolejna połówka albo dwie
Byle przyćmić ten ból(ból),że nie moge Cie tu mieć
Chyba trace już puls(puls),nie chce oddychać kurwa nie













środa, 27 maja 2015

#cala twoja

niby mam poukladane w glowie ale kocham Cie jak wariat
chce miec Cie przy sobie,nie pomoze mi psychiatra
uzaleznienie mam ten haj lajf, wystarczy ze tu jestes
mam ten stan tak,jestes kicia moim szczesciem
nie potrzeba mi nic wiecej,badz tylko obok wciaz
wyjebane w reszte,mozemy plynąć pod prąd
zabiore Cie daleko stąd-z dala od problemów
chwyć tylko moją dłoń i o nic sie nie bój
bede czymś w rodzaju leku,bede Cie uspokajać
dam Ci odlot -to szczegół, bo chce sprawić byś się uśmiechała
chce robic to nadal,wlasciwie to moge wiecznie
przez wszystkie lata, non stop, w noce i we dnie
bo wiesz,ze Kocham Cie swiat by bez Ciebie nie istnial
bo bez Ciebie nie ma mnie nie chcialabym zyc tak
moja księżniczka ej nie moge Cie opisać w słowach
zaczarowałaś mnie......cała twoja

piątek, 10 kwietnia 2015

You Ain't Gotta lie to kick it!


Ej Musialam jej spróbować,zakazany owoc smakuje najlepiej
Widziałam to w jej oczach,no bo niezły ze mnie player
Puszczam bajere,lyknela ją jak rybka haczyk
Przyciagam do siebie, z głupim uśmiechem na twarzy
Wiem,ze chce się napić,uderzymy gdzieś na klub
Myśli,ze juz cos znaczy moge wziąć ja teraz i tu
Po prostu Jebnac na stol,zedrzec z niej cala ta odziez
Ludzie niech patrza się chuj obchodzi mnie co kazdy z nich powie
Póki widzę ten ogień,w jej oczach,póki uśmiecha się do mnie
Chocby najgorszym sposobem,będę próbować rozgrzać ją #coldrex
Ej mała te rządze, dziś przejeły nademną kontrole
Szczerze to wątpie,byśmy były dla siebie stworzone
Ej wiesz,ze to powiem,bylebyś ściągnęła to dla mnie sama
W nastepne noce by wyglądało tak jakbys tego chciala
I wiesz,ze to  nie mój zamiar,ja gram tylko w to tak jak w scrabble
Kazałaś przestać mi kłamać...to tylko gra skarbie

... Ostatnio coraz więcej gram
Byleby zaliczyć
Znów ponosi mnie ten haj
Przyciągam jak wifi
Bajerze troche tu i tam
Działam jak aperitif
Nie stroje też od kłamstw
Byle ego  swe nasycić
I to mała żaden żart
Chodz tu :-Kici kici
Zdejmij parę z siebie warstw
No i weź się przychyl
Chce czuć smak twoich warg
Może pomacam Cie przy tym
Ostatnio coraz wiecej gram
Ale nikt nie widzi

You ain't gotta lie to kick it,ej serio? weź nie kłam
Bo bez kłamstw,w tej grze dużo można przegrać
I wez Przestań gadać o laskach z moich piosenek
Jeśli  Ci się nie podoba mogę zabrać Cię do siebie
I nie wiem jak skończy się ta noc-zostaw światło
Szczerze?jutro to będzie błąd więc nie chce zasnąć
Dajmy upust fantazjom,ej daj się temu ponieść
Zjarajmy całe wiadro..wyluzujesz się troche
Stracisz kontrole EJ i usmiechaj się tak do mnie
Gdy zapytasz mnie co jest juz rozepne Ci spodnie
I wiesz dobrze,ze zrobię Ci dobrze dasz sie bez protestu
Ej mała weź oddech,znów comback#zmieniam tonację dźwięków
Ej i wiesz juz w co gramy, i ja wiem,że też masz chęć
Twój krzyk rozsadza ściany,podbijam stawkę
Zagram jak chcesz ej wystarczy że to ściągniesz
Zwine się gdy zaśniesz, nie mów ze nikt Cie nie ostrzegl




Ostatnio coraz więcej gram
Byleby zaliczyć
Znów ponosi mnie ten haj
Przyciągam jak wifi
Bajerze troche tu i tam
Działam jak aperitif
Nie stroje też od kłamstw
Byle ego  swe nasycić
I to mała żaden żart
Chodz tu :-Kici kici
Zdejmij parę z siebie warstw
No i weź się przychyl
Chce czuć smak twoich warg
Może pomacam Cie przy tym
Ostatnio coraz wiecej gram
Ale nikt nie widzi







środa, 18 lutego 2015

Untillted [skit] [potop te groby]

Staram się pokonać bezsenność,by w końcu pójść spać
Ona ciągle zagubiona tu ze mna,w świecie złudzeń i kłamstw
Ludzie ufają tym bredniom,ślepo na ogol i tak
A ja trace ta pewnosc,ze nie chodzi o hajs
I zagubiona to fakt, nie wiem co ja tu robię
Czy jeśli coś dam?To otrzymam z powrotem?
Później ,po drodze ,gubiąc się w tym coraz bardziej
Więc jeśli mi powiesz ,że to szaleństwo to masz racje
Cyniczny akcent , czemu wciąż nie znajduje odpowiedzi?
Jestem pojebańcem,bo jednocześnie w nie nie przestaje wierzyć
I tak wpierdalam te leki,byleby nie popaść w absurd
Zgubi mnie to kiedyś,jak profanowanie sacrum
Nie dam się zaszczuć,pod presją tej świadomości kurwa
Mam ją jak już-przez co zapominam o korzystaniu z łóżka
Jebana iluzja , nie potrafię jej ulec-przyglądam się z boku
To niepewne w sumie, przez co nie zamykam oczu
To jedyny sposób by dojść do paranoicznych wniosków
Daj mi opium, nie chce czuć bólu tych dosnuć
To nie działa na odwrót,nie umiem wyzbyć się lęków
Jeśli czas to potwór ,to nie pozwoli poznać tych sensów
Mam tą kurwe na ręku,non stop kontrolując ukradkiem
Weź ten patent stestuj, chuj ze schizuje mnie to coraz bardziej
Nie znam zaklęć,które zabierają mi tą świadomość
Ani barier,które mogłyby powstrzymać ten monolog
Który tworze co noc,tracąc przytomność do granic
Jebać pomoc sumienia które chce mnie zabić
Wiesz tak między nami to czuje się obłąkana coraz bardziej
Wysiłki znów na nic ,lecz już nie umiem żyć w tym kłamstwie
Utraciłam to właśnie,jak  wytyczne ,o ile kiedykolwiek istniały
Czuje się coraz dziwniej ,szczerze watpiac w te zmiany
Te Resztki wiary,każą mi porzucić  ten obłęd
Czytam między wierszami,to stan przed którym nikt mnie nie ostrzegł
To mało istotne, bo wątpie we wszystko czemu ufałam
I nie jest dobrze , bo nie ustaliłam nic nadal
I w tą nicość wpadam , obracając się w nią paradoksalnie
I wracam do świata, stresując się brakiem sensu coraz bardziej
Zmuszona całkiem potrzebą snu ktory ukoi zszarpane nerwy
Może przynajmniej jestem u kresu tej egzystencji?
Potrzebuje przerwy, tkwiąc w szaleństwie które mnie ogarnęło
Popełniam błędy, które nie doprowadzą mnie do niczego
Biegną na ślepo to chore,jebane bezmózgie zombie
Trace rezon starając się nie ulegać tej fobii
Serce nie chce zwolnić, napędzając ten stan wciąż
Trace wszelkie normy, zbyt bardzo wchodząc w to
Ej kurwa kocham ją, bezbronna wobec wszystkiego w tej chwili
Kończy się noc, ja wracam do rzeczywistości której nienawidzisz
Wita mnie wśród żywych,pocałunkiem tuż przed zaśnieciem
Nic na niby?a niepewność że gdy się obudze jej nie będzie?
Mówią będą następne, pogrążam się w chore ideologie
A gdzie zasady fair play? W sumie to jak jebanie zwłok ej
Ponoć zaliczam progress,a serio to mijam problem
I nie wiem czy kiedyś zdąże,dogonić to co istotne....











Serce łopocze ej#chorą-giew, oto brnę, ponoć gdzieś, odpo-cznę?
Skoro chcę..koło - ster, łodzią przez słoną mgłę, spoko?- Nie.
Wolą pchnę bo "sporo wiem" z pokorą moją to kłopot jest
Podo-bnie do-"doro-słem" z tą pozą polot to dodo- dead
Po co rejs? Kto to wie..obok mnie oko łzę roooni
Słowo nieść, swą opo-wieść choć to błoto jest, pooomyśl
Owoc, fake? Kontrolą grzesz! Zdrowo jesz? - MOOOMy
No to wstręt jak Sopot trend, Hodor chce - choooomik
Robot - plew, robią chlew, honor zdechł-po niiiim
Sowo leć, solo niech, wrogość żre te pierdolone wrony
Kolor - biel- to my, colą rdzę dobij, come on hate on me!
Chorą grę zdobył, pogoń mnie, coo nikt?!, no bo jest połysk
Follow heart? - sorry. Bolą mnie nogi, pomoc? Heee nowy
Horror wiem boli, cioto zejdź z drogi, co to? Hallo-ween ?!
Prorok mej głowy, prorok szczepiony, z bożą hello im...
Kokon czerwony, bo to hell sonic.........KURWA POTOP TE GROBY....[…]