Przed oczami obraz śmierci,Czyżby swojej?
kreśle wersy,zastanawiam się po której diabeł stronie....
nie chce zapomnieć,nie chce kurwa umieć
to jakby rzuciła na mnie klątwę i nie potrzebuje złudzeń
by wiedzieć co czujesz,choć myśli w głowie sterta
bo to nie opiera się wyłącznie na szczerych chęciach
i proszę przestań ,mówić co nas łączy,bo więcej dzieli
weź dorośnij,bo ja nie chce z tobą reszty życia spędzić
potrzebuje przerwy,i nie chce patrzeć nocą w gwiazdy
prawdę mówiąc mnie nie obchodzą,bo to dwa inne światy
wspomnienia weź gratis,ja idę do przodu i nie,nie wróce
żaden powrót nie wchodzi w gre ...kilka dni później
i wyleję ta wóde,może minie mi kompleks mesjasza
bo nie mam czasu świata zbawiać....
i Oby nie padał deszcz,niech pogoda będzie piękna
niech słońce świeci dla tych którzy przyjdą mnie pożegnać
testament w wersach,i słuchaj to rozstanie tylko na moment
bo w moim życiu zamęt,znów spotkamy się we własnym gronie
i czekam aż powiesz,że znów razem zapalimy lolka
nic nie popsuje nam już marzeń,gdy znów z wami się spotkam
mówią walcz do końca,Knockout-spójrz na zamknięte powieki
bo gdy mówiłam zobacz,były otwarte dla nich,ale nie widzieli
i nic nie dasz rady zmienić,umrę dziś Forever young w sercach
widziałeś mnie ostatni raz,lecz w wersach będe nieśmiertelna
więc przestań na to patrzeć ze strony że nie dałam rady
powiedz o błędach,których nigdy nie udało mi się naprawić
i niech to będzie klasyk,gdy będę martwa-jedna na milion
i niech ustanie hałas,niech to nagle stanie się ciszą....
bo pierdole wszystko,lecz nie znam dnia,godziny ani miesiąca
może kiedyś przestane ćpać...nie wiem ile to jeszcze potrwa
tylko niech nie pada deszcz-to pierdolona agonia
po policzku jedna z łez spływa jak po szybie kropla,
powoli jakby chciała zostać-dłużej jak ja tutaj
by przetrwać tą burze,chociaż raczej się nie uda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz