Szukaj na tym blogu

środa, 28 września 2011

Miałam coś opisać,ale nie pamiętam co....lol..więc siedzę jak debil próbując dojść do tego(to boli). puki co rozprasza mnie freestyl'e Pusha T-don't fuck with me czyli pod beat Dreams money can buy. Byłam dzisiaj na otwarciu Kaskady(może to to?)...przepychaliśmy się między ludźmi(prawie jak na koncercie) w któryms momencie myślałam ,że sie uduszę (; D) ale chrzanić to,było fajnie.W szkolę,juz  w zeszły czwartek ściągneliśmy Krzyż czy tam wtorek na polskim(nie,nie chce mi się szukać planu..; d). akurat na religie nie chodzę(a może to i lepiej?) a ponoć zrobiła taką awanturę,że pod groźba dyrekcji postanowiliśmy go znów kurwa założyć(wygrała Bitwę ale wojny nie!)Nie poddam się tak Łatwo,niech ta tępa suka zda sobie z tego sprawę.(fuck you Renatka) ale wracając...w sumie zainspirowało mnie to teraz do napisania drugiej części dissu pt "GDZIE JEST KRZYŻ!"-Yeah. tak więc piszę. Y'all can check it out poniżęj:
















 "[...]...gdzie jest kurwa krzyż?a gdzie pentagram?
to mój pomysł,taa to moja wyobrażnia
za schize łapie mandat ,ludzie w kominiarkach
tańczysz jak ci zagram To moje dance makabre
Córka diabła tępa suko, poznaj moją bandę 
stań w nierównej walce,wystawie cie na handel
transport w betoniarce...[...]"













 Córka diabla ta suka co katolikom psuje nerwy
zgadnij kto wrócil,? przemawia przezemnie poteżny
powiesze cię w  rzeżni na haku,jesteś taka tłusta
wylewasz się na ziemie-to część twojego dupska
powraca trzy razy szóstka,pierdolony drapieżnik
zamknij ryj,wiś szmato zanim utnę ci ten język
rozjade cie na jezdni,jak jakiegoś pierdolonego jeża
to zostanie między nami jak zostaje w las Vegas
wstajesz?no to gleba,raz jeszcze cię urządze
ekipa remontowa?zakład orgainizuje pogrzeb
ogarnij progres przestań pierdolić o nietolerancji
katolicy kontra reszta,poznaj część sztańskiej armii
spektakl-krwawe walki,chrześcijanie jak W Quo Vadis
obszyje cię w zwierzęcą skórą,jeśli chcesz się tak bawić
o widzę krwawisz,jak Jezus mesjasz-z prawego boku
zamiast wody Tluszcz,wjezdza w ciebie teraz autobus



Linia siedemdziesiąt pięć,już wiemy skąd ten wypadek
stoisz na jezdni rozjebana,modlisz się lecz nie placzesz
kolizja cycatej,cyki uratowaly ją przed samobójstwem
zamiast botoksu wstrzyknelam ci kwas-to też ujdzie
zamknelabym cie w trumnie,ale zaplacilabym za duzo
teraz szykuj ten koc,nadchodzi egzekucja-cisza przed burzą
pożegnaj się z duszą, Renatka wiesz to tylko zabawa
umrzesz w imie jezusa śmiej się z siebie zamist plakac




Rano śledztwo,ktos niby mial doczynienia z diablem
wynajelam sobie cyrk,zamknelam te suke w klatce
chcecie to patrzcie,to katolicki rodzaj na wymarciu
zjebalam jej psyche,diabel sprawuje nad nią nadzór
dzień w dzień kaptur,wiesz kwas solny zrobil swoje
ona dalej się modli,na chuj jej to w walce z żywiolem?
zlapala paranoje,od stania,tluszcz zrobil jej garba
jak quasimodo jedynie to mowi to prosze cie marta
pierdolony Fallstart-diabel znów każe mi dzialac
odetnij jej nos,na miejsce przyszyj grube kolana
sama chciala?Ey przeciez to nie ja to zaczelam
nie sciagnelam tego Krzyza,wiec teraz ją sponiewieram
wszystko na kamerach,Gdzie jest Krzyz-sama odpowiedz
Religia Tv-na glowie rozjebalam jej ten dekoder
gdzie masz święconą wodę?To już ostatnie namaszczenie
wiesz gdzie mnie znależć-Black sister wożę się z cieniem



Linia siedemdziesiąt pięć,już wiemy skąd ten wypadek
stoisz na jezdni rozjebana,modlisz się lecz nie placzesz
kolizja cycatej,cyki uratowaly ją przed samobójstwem
zamiast botoksu wstrzyknelam ci kwas-to też ujdzie
zamknelabym cie w trumnie,ale zaplacilabym za duzo
teraz szykuj ten koc,nadchodzi egzekucja-cisza przed burzą
pożegnaj się z duszą, Renatka wiesz to tylko zabawa
umrzesz w imie jezusa śmiej się z siebie zamist plakac
 

wtorek, 27 września 2011





 Już sama nie wiem







To już niespełna rok odkąd się pożegnaliśmy
nie wiem może dorosłam?może przegrałam wyścig?
może świat jest za szybki?zwalniam w tej monotonii
trudno potem do tego wrócić przy tym nie zbłądzić
uciekać od krzywd,wiem wiem ,ze to nie uniknione
ja sama decyduje i prowadzę po planszy swój pionek
straciłam kontrolę,wtedy chyba liście przesłoniły mi obraz
to pierdolony wrzesień,który ze szczęścia mnie okradł
nie staram sie poddać,uwierz ,że wciąż z tym walcze
stan jaki teraz widzisz,zawdzięczam wyłącznie kartce
nie całkiem w prawdzie,nie,nie jestem zrównoważona
czasem gnębią mnie te myśli,kiedy przyjdzie mi skonać?
liczy się samokontrola czy,na śmierć już jestem gotowa?
 stoję na samym  środku,na środku świata bezdrożach
pytasz jaka tu pogoda?nie pytaj mnie ja sama nie wiem
odkąd cie zabrakło,szczerze? to przestało mi zależeć





Sama już nie wiem, czy to miało jakieś znaczenie?
gdy i tak gubię sie w tym syfie nie wiedząc co się dzieje
ukryta walka w mym ciele umysł sprawia,że wariuję
dzis zapytam jak u ciebie,ty nie pytaj jak jest u mnie x3




Sama już nie wiem,co kocham a czego nienawidzę
czy tak naprawde jakiś sens w życiu ma liczba zwycięstw
mam ochotę krzyczeć,czasem pierdolnąć to wszystko
pierdolona ulica,asfalt,czasem chce pierdolnąć przyszłość
czasem krzycze Idż stąd,codzień mam ochotę od tego uciec
mam bilet w kieszeni,chociaż wiem kurwa to zbyt głupie
wiem jedno nigdy nie wróce,jednak zawsze zmieniam zdanie
away from home dzieciak,Ulica-to staję się mym koszmarem
czekać aż jutro nastanie,znasz mnie nie lubie siedzieć bezczynnie
dumać nad własnym losem,wtedy robi się troche zimniej
szczęście w formie dożylnej?chyba raczej jestem lekomanem
nie czekam na humor na szczęście łykam tabletek parę
zasługuję na zmianę?wyjadę-nie mam gwarancji powrotnej
wyjadę przed siebie,może tam życie nie będzie takie gorzkie
sumienie kontra emocje Jezus-przecież to pierdolone kłamstwo
zresztą sama już nie wiem? może Marzyc ale czy warto?







Sama już nie wiem, czy to miało jakieś znaczenie?
gdy i tak gubię sie w tym syfie nie wiedząc co się dzieje
ukryta walka w mym ciele umysł sprawia,że wariuję
dzis zapytam jak u ciebie,ty nie pytaj jak jest u mnie x3

piątek, 23 września 2011

Damn...wracam..po woli schodzi mi faza...(za dużo syropu-is it dat baaad?) co za kurewskie uczucie.Jest PIĄTEK. (hejterzy chill out-yeah). Odjebałam trochę w szkole..ale jest zajebiście.Ponaklejałam naklejki na zdjęcia klasowe,Pisańska pewnie będzie zła...ale chuj z tym..żyje chwilą.(I tak to zajebiście wygląda). Po za tym ściągnęliśmy krzyż(hah) Też dobrze...w sumie nie ja go ściągnęłam a pójdzie na mnie...(i chuj z tym). a zresztą Puszczam wszystko w niepamięć ,bo jest PIĄTEK!.  


 tak....piątek.Jest już 22 września..niby początek...ale zeszly rok też się tak zaczą..niby zwalowo...kolejne miesiące to miesiące rozpaczy i obwiniania się...depresja?Jebać to.Tamten rok mnie zmienil..i to cholernie. Może na lepsze?może na gorsze.w sumie nie istnieje chyba taka rzecz na której tak serio serio by mi zależalo?Boję się rozczarowania?sama nie wiem?To moja pierdolona podświadomość,ktora zdaję sie żyć wlasnym życiem.Yh..Whatever. W sumie nie chce iść do liceum...dobrze mi tu...ale kiedys trzeba powiedzieć "żegnaj" i zabrać swoję walizki wspomnień.Ten rok będzie ciężki. Napijmy się za niego!

i za tych zajebistych ludzi ; ] !







życie wciąż się zmienia droga?a gdzie ja stoję?
tak trudno z dnia na dzień wybrać właściwa stronę
decydujący moment,spakuj walizki wspomnień
komu w drogę temu czas więc ruszam spokojnie
żegnam bezpowrotnie tych ludzi i tych w maskach
stoję u progu wyjścia-zamierzona konfrontacja?
chcesz to możesz klaskać kiedyś musialam to zrobić
wyrzucić co mnie gryzie,a nie w usta nabrać wody
niektórzy okazują podziw,trudno ich to też czeka
przecież to seria zdarzeń czyni ze mnie czlowieka
czasem czuję sie jak cesarz moje życie to imperium
staram sie nim rządzić,choć czasem brakuje nerwów
część mojego koncernu skupiam swoje alter Ega
czasem jestem szatanem choć od dobra nie uciekam
wkurwienie na pełen etat, ty już wiesz oni też wiedzą
córka diabła-część mnie jednak to tylko moje alter ego



ref
przychodzi taki czas,że trzeba krzyknąć,że to Koniec
wiem co dobre szybko się kończy każdy w inną stronę
czasem tracę kontrolę,czasem wiatr życia po plecach pizga
błąkam się w swoim mózgu,jak po krętych uliczkach
przy drzwiach stoi walizka,raz trzeba krzyknąć Żegnaj
ey świat nie jest taki zły,ponoć moja dusza jest nieśmiertelna
to co dobre niech się spełnie,nic więcej nie chce dodać
raz się żyje,nie tkwię w miejscu,przede mną cała droga

sobota, 17 września 2011

Damn it/miała kurewskie życie(storytelling)

 Kurwa mać,rozpoczynam właśnie praceę nad swoja kampanią wyborczą naa przewodniczącą w szkole...a mam objawy PIERDLONEJ GRYPY!(aww...fuck you grippe)...Byłam dzisiaj na rajdzie rowerowym...(nie nie mam zdjęć) oczywiście było to idoycznym posunięciem z mojejstrony..bo mam suchy kaszel...ale w sumie nie chciało mi sie siedzieć w domu...a teraz bolą mnie wszytkie mięśnie..,że ja pierdole..ale Chuj w poniedziałek idę do sql z maską na mordzie(fuck it) będzie okay-myślę) jakby co się zwolnie...ale nie chce opuszczać lekcji,co by sobie nie robic zaległości,szczególnie z matmy,bo puki co ogarniam (; D!) a puki co przedstawiam efekt mojego 48-minutowego wysiłku czyli:

























                                           Miała kurewskie życie












 
























Ten poranek był jakiś dziwny,wyszła dość wcześnie
Na imie miała Marysia,po drodzę mijała domy sąsiednie
w domu jak w piekle wciaż myślała jak się wydostać?
matka alkoholiczka obiad co dzień rosół na kościach
słowa matki jak rozkaz inaczej wiedziała co ją czeka
robiła co matka jej kazała albo zamykała ją jak zwierza
nie miała jej za człowieka,przecież zamykała ją w piwnicy
w ciemności krzyczała łudząc się ,że może ktoś usłyszy
nikt nie słyszał Marysi,to była tylko głucha rozpacz
echem wracała rzeczywistość której musiała sprostać
wiatr jej włosy rozwiał,nagle wróciła teraz do żywych
łzy w oczach pragną zemsty -tak bardzo jej nienawidzi
chciała się tylko zbliżyć,w szkole powiedzieć co się dzieje
olali ja jednak wszyscy,znajomi z klasy nawet nauczyciele
napachali uszy papierem,na przerwach mówili,że jest głupia
nie wytrzymała,przecież tak na prawdę nie miała komu zaufać


ref
Była jeszcze młoda,a miała tak kurewskie życie
nie zasługiwała na piekło,powtarzała nienawidzę
szept był krzykiem?więć krzyk martwym szeptem
zawsze myślała,że tak musi być,marzła na wietrze
pierdoliła resztę,chciała unicestwić tych wszystkich
odegrać się za matke,która wyrządziła tyle krzywdy
zapach stęchlizny,ten ból popchnął ją do zbrodni
chciała żyć normalnie,odseparować się od nichx2




Żyła własnym życiem,którego tak na prawdę nie miała
tłumaczyła sobie,że tak musi być to jest chyba za coś kara
świat serce jej łamał,ciągle zadając jej jakiś nowy cios
weszła tydzień temu do babci,czując zapach czyichś zwłok
babcia leżała na wskroś,serce napełniło się potwornym bólem
dlaczego nie przyszła wcześniej,teraz za pózno już na ratunek
nikt nie zapytał co czuję,Babcia była jej jedynym przyjacielem
odeszła raz na zawsze,na nagrobku babci postawiła orchidę
kwitnąca jasna zieleń,coś nie grało przecież był już styczeń
Mróz niszczył jej powoli ręce,powtarzała tylko "nienawidzę"
w sercy pragneła krzyczeć,jednak coś ścisneło ją za gardło
nienawidziła tych wszystkich wokoło ,pytała siebie jak bardzo?
ból był jak niepełnosprawność,jednak to on pchnął ją do czynu
Pierw zabiła wychowawcę krzycząc teraz zdychaj skurwysynu
błagał przerażony zmiłuj,w domu jego wśród sosen na uboczu
nie znała żadnej litości,pragnęła w końcu mieć tylko spokój




ref
Była jeszcze młoda,a miała tak kurewskie życie
nie zasługiwała na piekło,powtarzała nienawidzę
szept był krzykiem?więć krzyk martwym szeptem
zawsze myślała,że tak musi być,marzła na wietrze
pierdoliła resztę,chciała unicestwić tych wszystkich
odegrać się za matke,która wyrządziła tyle krzywdy
zapach stęchlizny,ten ból popchnął ją do zbrodni
chciała żyć normalnie,odseparować się od nich x2




spróbowała tylko raz,potem juz nie mogła przestać
chodziła nocami lasem,szykując ludziom namiastkę piekła
kręciła się po osiedlach,matkę zostawiła sobie na koniec
a niech ją diabli! zawinęła ją w dywan i patrzała jak płonie
uwieczniła moment,w którym matka błaga ją aby wybaczyła
alkohol wziął nad nią kontrolę,ponoć nie znała słowa przyjażń
odwróciła się od niej rodzina,całe pięć minut dramatu na telefonie
nie wiedziała co zrobiła,myślała jak pokaże się jutro w szkole
schowała twarz w dłonie,powoli osunęła się na popaloną podłogę
siedziała i płakała, od tygodnia nie zmrużyła ani na chwile powiek
potem nad babci grobem,cicho opowiadała jej cały ten horror
znalazła ją policjantka,zanim odeszła rzuciła proszę nie odchodż
grób wydał tylko dziwny odgłos,siedziała w policyjnym aucie
osłupiona przez policyjne syreny i światła wpatrzona w maskę
szepneła wybaczcie,chciałam być tylko przez chwilę szczęśliwa
Upadła na podłogę,wylała się z niej resztka tego kurewskiego życia

ref
Była jeszcze młoda,a miała tak kurewskie życie
nie zasługiwała na piekło,powtarzała nienawidzę
szept był krzykiem?więć krzyk martwym szeptem
zawsze myślała,że tak musi być,marzła na wietrze
pierdoliła resztę,chciała unicestwić tych wszystkich
odegrać się za matke,która wyrządziła tyle krzywdy
zapach stęchlizny,ten ból popchnął ją do zbrodni
chciała żyć normalnie,odseparować się od nich x2

czwartek, 15 września 2011

Pieniądze Szczęścia nie dadzą








 
"Pieniądze szczęścia nie dadzą"



























obiecuje pewnego dnia zarobie milion
pokaże środkowy palec wszystkim telewizjom
portfel będzie biblią po tyle samo świętych kartek
banknot króluje,to materializm z którym walczę
czuje się jak w teatrze to jedna z lepszych komedii
Black sister Ta suka,która hejterom psuje nerwy
obelg ci oszczędzić?To eter,który nas tym karmi
wyszłam bez szwanku z tej wyimaginowanej walki
chciałbyś prawdy?Tusk sepleni jak Kaczor Duffy
z niebiańskiego rozpadu zostały tylko białe adidasy
spierdoliłam z terapii werdykt,że jestem pojebana
Jestem córką diabła Jezus do dziś płaci mi haracz
w końcu zrozumiałam,nie mam tyle siły co Kliczko
zresztą nie potrzebuje siły aby udowodnić wyższość
mogę nurkować płytko w świata oceanie zapomnienia
ta monotonia,rutyna którą ja pragnę pozmieniać
jaka to cena?cena za popularność tej gównianej muzyki
Justin Bieber dwudziesty pierwszy wiek a takie hity
wylewam krew przy tym To zapiski z ostatniej nocy
czy ktoś kiedykolwiek to obkmini?nie będę się prosić
prawda między oczy. Zdobywam kolejny już szczyt
pochopne opinie,nie ważne co Marta zawsze tym złym
wybudza mnie z tego krzyk to tylko sen o pieniądzach
nie było żadnego hajsu to był  tylko niebiański rozpad
cóż za piękna rozpacz -"make a wish Ameryka"
powietrze przesiąknięte porażką,ja nie mogę oddychać
Polakiem być to przypał?Szczecin nigdy faszystowski
pierdolić Niemców dla polaków z wojny wielkie propsy
schemat prosty.w szkole nie chcemy żadnej germanizacji
Polska kreda,wypierdalać z tym pierdolonym szwabskim
przejawy nietolerancji?To chyba raczej wrodzona wrogość
pieniądze szcześcia nie dają ale to lepsze niż bycie tobą

wszyscy krzyczą Pogoń.Szczecin legalnie wraca na mape
zarobie pierwszy milion,i to tak jak najlepiej potrafię


ref
Pewnego dnia zarobie milion,ale nie zapomnę
tych ludzi i miejsc z których wiąże tyle wspomnień
razem tworzymy historie,Szczecin Let's do this
Szczecin wraca na mapę,wypijmy hektolitry wódy
za tych ludzi,bo to chyba w życiu najważniejsze
by w tym szarym świecie odnaleźć własne miejsce
puste serce?oczy wciąż przepełnione nienawiścią
opanuj instynkt,razem zbudujmy lepszą przyszłość
ja jestem realistą wiem pieniądze szczęścia nie dadzą
ucz się na błędach,ale pamiętaj chciwość stoi za zdradą
co jest przesadą?Ja od swojego zdania nigdy nie odstąpię
biorę życie jakie jest,choć czasem jest tu jak na wojnie

niedziela, 11 września 2011

Powiedział Ey spójrz życie jest dziwką-chwyć ją za rękę
wielu dla pieniędzy ją zostawia potem mają pretensje
rodzinie oddaj serce zostaw tą brudną suke mówią
powtarzał jak ją zostawić przecież miłość nie trwa długo
pomieszał uczucia z wódą ona wciąż oddalała go od niej
popijał już kolejnego drinka czując się coraz samotniej
srugi deszczu za oknem"wykorzystaj ją jak potrafisz"
kochał życie choć wiedział,że ta dziwka może go zabić
wszystko na nią postawił niech -"ona nie wykorzysta ciebie"
ona wygrała on od dawna kochał się w zielonym papierze
lepiej byłoby żyć w biedze myślał szczęśliwym z tą jedyną
niż rozmyślać wciąż i się wyżalać popijając kolejne wino
złe chwilę one przeminom tam jak przeminie kiedyś młodość
pozostanie mu  do posprzątania syf w życiu nie kolorowo
baw się z tą dziwką z głową mówią zawsze się zabezpieczaj
zostałała po niej para majtek ani śladu po hajsie i dzieciach







Stracił wszystko,stracił wszystko przez własną głupote
kochał pieniądze,seks i wódke zawsze spędzał tak noce
dostał nagrodę Dostał te dziwke,brudne życie które wybrał
nie może mieć pretensji,teraz to na zawsze jego używka









To już kolejny rozdział,ona zabrała mu wszystko
widocznie nie umiał w to grać

Kto tu jest Gangsta?/ Unfinished













                                    Kto jest Gangsta(bang bang)







Kim jest kurwa Wayne?komercyjną zabawką
jest brzydką dziwką łasą na dolarowy banknot
kwestionujesz jego damskość?leginsy na pewno
Birdman-oh daddy dopada ich chyba namiętność
ja wiem tylko jedno to dla mnie przereklamowane
Carter czwórka milion kopii? to chyba ilość kamer
co jest kurwa grane?Vi Em Ej Best rapper Alive?
Okay jeśli lubisz twórczość komercyjnych szmat
nie pytaj Czy to rap bo ja krzykne Thug life Babe
Pedałki z Autotune'm dziś to staje się obłedem
robi sie coraz ciężej Weezy przebija mi membrane
z uszu wycieka mi krew umre nim jutro nastanie
puszcze go w niepamięć,chce się cofnąć w 90
prawdziwy old skool,którego nigdy nie zapomne
świeci czarne słońce All black all black Everything
2 pac Me aginst the world nie żadne Wayne Rebirth




Powiedz Kto tu jest Gangsta różowa bluza?
kto jest gangsterem?kto haracz wymusza?
Kto bierze udział?The Game jedyny bloods
Krół Rapu Tupac Jedynie dla niego ten Tron
chwytam za broń,Kurwa wybiję te komercje
Wayne,Birdman Bang bang kto chce więcej?
To ciała Mc'e Eyyyyy Waka flocka i Rick Ross
Dawaj zgarnij mnie Oficerku Wack a ty płoń






























Powiedz co się dzieje z rapem,Ricky Oficerek
gdzie ten Gangsta shit co we mnie wzbudza wene
ktoś zapłaci cenę,te cene za ten tani new skool
Psie nie uciekaj Ricky spaślaku lepiej stój tu
w powietrzu świst kul tylko Bang Bang mam cię
zrób dochodzenie ,z góry przegrałeś tą walkę
zamknę cię w zamrażalce sprzedam chińczykom
Tłusta cielęcina w uszach zostanie ci tylko chichot
walczę z tą muzyką Wybije wszytkich gangsterów
udawane ćwoki,z muzyką na poziomie parteru
zapytasz czemu?Ta muzyka sięga jedynie Dna
Ja stoje tam gdzie stałam tam gdzie powinnam stać
i trafia mnie szlag Gdy słysze Udawanych Bad boyów
pierdolone Klauny z ulicy robią Hollywood ziomuś
zamknięci w śród betonu mam pełny magazynek
Who da Fuck Ross?ostrzele cie nawet w limuzynie









Powiedz Kto tu jest Gangsta różowa bluza?
kto jest gangsterem?kto haracz wymusza?
Kto bierze udział?The Game jedyny bloods
Krół Rapu Tupac Jedynie dla niego ten Tron
chwytam za broń,Kurwa wybiję te komercje
Wayne,Birdman Bang bang kto chce więcej?
To ciała Mc'e Eyyyyy Waka flocka i Rick Ross
Dawaj zgarnij mnie Oficerku Wack a ty płoń








 

środa, 7 września 2011

Renatka diss/Re Finished THE RETURN OF THE DEVIL(liryczne morderstwa)

 

 Ciągle pada..nawet nigdzie wyjśc ani nic..chujowo..w szkole nuda.Chociaz byla religia..gdbym chciala znow sie zapisac to musialabym powtarzac 2 klase(religie) haha pierdolnieta jest chyba. ale juz dobra.jutro tez ide ; dd ogolnie stypejszyn..pisalam zwrotke do ponizszego textu od wczoraj.ale w koncu jest.Focz śpi..mialam jechac po ksiazki,ale jade jutro. ; P puki co sie znów opierdalam.Btw 3-cia zwrotka donośnie renatki jak w tamecie rentka diss...












The return of the devil project presents:


Córka diabła








Drapieżnik rapu-liryczne morderstwa

























Weszlam do tej klatki krzycząc I dont give a fuck
zwierze zerwane z lancucha,nie zamierzam się bać
podejdz dostaniesz w twarz nie próbuj tego więcej
podnieś jeszcze raz ręke,raz dwa cie teraz uśmierce
wcale nie wiesz jaka jestem tutaj drapieżnik rapu
robie co chce,robie to dobrze ty lepiej zareaguj
zniszcze ci przyjaciól spale twoja matke-tego chcesz?
nie wiesz z kim tańczysz,partner psychiczny zwierz
niepohamowany gniew ,wciąż tykam jak bomba
instynkty zabójcy,pragne krwi-to moja żądza
możesz sie naoglądać,ale tego nigdy nie powtórzą
jestem zwierzęciem,i tak robie krzywde ludziom
Oni sami się Gubią,ja wygryzam tętniące serca
sprawdzam jak dzilają kolana,potem je odkręcam
Zrobilam to pierwsza,Sidorowicz szykuj kolana
Mam pilniczek,ty to czego chce ey będziemy dzialać

Jestem jak Drapieżnik nie wkurwiaj mnie lepiej
tryskam wściekłością i brakuje mi kilku szczepień
jesteś w mojej strefie to moje pierdolone terytorium
przekrocz linię a poczujesz silne uderzenie sztormu
to dzień ostatecznego sądu krew przeleje do dzbana
wypiję łapczywym łykiem po ściankach będzie ściekała
chcesz to rozpocznij dramat to twoja życiowa esencja
kolejna noc kolejny zapach lirycznego morderstwa



wciąż stoje na miejscu,tam gdzie stać powinnam
gotowa do ataku drapieżnik podobny do wilka
zło zakorzenione w instynktach-przerwij polowanie
zanim to zrobisz zastanów się nad swoim koszmarem
jestem łagodna jak baranek-to pierdolone kłamstwo
bezpodstawne opinie wciąż dowodzą,że nie warto
paleta barw jestem jak Picasso jestem artystą zła
tani raperzy -cóż ja mogę zrobić?jedynie się śmiać
sypie wam sól i to całą garść prosto w słabe punkty
to jak rany,A teraz patrz jak cierpią pierdoleni głupcy
jestem cześcia najpotężniejszej instytucji (Północny element!)
To juz północ kurwa mać przywitaj się z cierpieniem
ludzie wciąż czują obrzydzenie krew zdobi ściany
rymami wygryzam tchawice pierdolić humanizm
czekam na resztę (sfermentowali?) to ich koniec
zanim zacznie się dzień wygryzę resztę (czyja to kolej?)







Ref
Jestem jak Drapieżnik nie wkurwiaj mnie lepiej
tryskam wściekłością i brakuje mi kilku szczepień
jesteś w mojej strefie to moje pierdolone terytorium
przekrocz linię a poczujesz silne uderzenie sztormu
to dzień ostatecznego sądu krew przeleje do dzbana
wypiję łapczywym łykiem po ściankach będzie ściekała
chcesz to rozpocznij dramat to twoja życiowa esencja
kolejna noc kolejny zapach lirycznego morderstwa 




Ey ey
wiesz to jeszcze nie koniec,bo na koniec będzie syto
najemy się wszyscy,to tępą religijną grubą cipą
pierdoloną pobożnicą zrobie na koniec czarną msze
umrzesz jak meczennik,ale czy na prawdę tego chcesz?
zrobie ci kurwa EKG,Do obwislych cycków przyloze toster
Raz dwa na raz dwa oddychaj i krzycz jeszcze glośniej
wygryze twoje paznokcie,Spale te gówniane wlosy
na glowie i pod pachami styl-kurwa co ty wiesz o tym
uslysz stukanie kopyt,lepij ściągaj Koc Tępa Dziwko
poczuj się wybrańcem,tylko nie mieszaj tego z biblią
pierdolona histeryczko,oszpece ci tą plastikową morde
wyglądasz jak gruba Barbie Botox?są chyba promocje
znów złapie za toster,wrzuce ci go kurwa do wanny
 jestem głodnym zwierzęciem,które trzeba nakarmić
Renatka Sandwich zapakuj ją w ten koc na póżniej
Odechciało mi się jeść ale wiesz ty też dzisiaj umrzesz









Jestem jak Drapieżnik nie wkurwiaj mnie lepiej
tryskam wściekłością i brakuje mi kilku szczepień
jesteś w mojej strefie to moje pierdolone terytorium
przekrocz linię a poczujesz silne uderzenie sztormu
to dzień ostatecznego sądu krew przeleje do dzbana
wypiję łapczywym łykiem po ściankach będzie ściekała
chcesz to rozpocznij dramat to twoja życiowa esencja
kolejna noc kolejny zapach lirycznego morderstwa

wtorek, 6 września 2011

dziś jade na full i chuuj robie to zawsze z sercem
pierdole hejterów nie bawie sie z konfidentem
biore to co dostepne,ale wiesz mam wyjebane
nie leża mi opinie,chcesz to  mów,że mam  talent
mam power to nie to przy czym możesz sie pokiwać
ey zapraszam na dancefloor i nagle ludzi ubywa
zawiodlam?wybacz nie chce by to stało się komercją
ci ludzie co hejtują a nie zrobią lepiej-na pewno
niby psuje piękno ta publiczny wróg numer Dwa
nie stroje sie od grzechu lubie mówić kurwa mać
pierdole placz,zawsze wkładam w to sporo pracy
mam pasje,więc ją szlifuje nie robie tego dla kasy
mozesz pomarzyć zeby zrozumiec trzeba byc godnym
dla mnie to caly swiat wiecej niz tylko pieprzone hobby
w świetle lirycznej zbrodni,spojrz na mnie to proste
to chyba moja podswiadomosc wiec wez sie odczep




ref
To nie freestyle na ulice,zbyt wulgarne dla radia
zbyt słabe na banger, zbyt mocne aby to nagrać
na taśmach magia,tego nie puszcza w hitach eska
ale przecież  na hitach też nie można zaprzestać
czysta esencja,jeśli mam stawiać stawiam na siebie
nie robię na perfekta jestem pełna spostrzeżeń

Mc krissy Diss

 prawie bym zapomniala...Diss na McKrissiego z Rd ; ]

hahaha Fraaaaajer



 Hey Mc Krissy




Hey Mc krissy zgadnij kto cie pociśnie znowu
moje imię już znasz nie nadajesz się do Hip hopu
dla ludzi z forum pokój nazywasz Tede pozerem
zadam ci jedno pytanie kto nim dla ciebie nie jest?
dodam jeszcze ,że to ty wszytkich już wkurwiasz
wielki Mc z Wrocławia co nigdy nie wszedł do studia
Niby wielki raper,Kurwa nie było cie kiedy zaczynał
więc zamknij ryj bo nie wiem na chuja się spinasz
gustuj w swoich pomyjach ey sam siebie ośmieszasz
obrażasz Tedego wiem wiem uznajesz się za speca
Ja nie mam na co czekać dziś ja ciebie dopierdole
to ty będziesz świnią więc w błocie sobie poleż
kto tu jest Farmazonem?przecież ty jesteś nikim
chcesz to dawaj Beef zostaw niedozwolne chwyty
Ey weź nie zaczynaj Bo wiesz ja i tak już wygralam
wiesz z tą Coca colą to jednak chujowa reklama
zresztą te Metafory też co to było Pusty worek?
nie znasz ortografii,radze ci lepiej skończ szkole
to jeszcze nie koniec najgorszym gównem jesteś ty
wiem,że zaprzeczysz i powiesz ,że to taki styl
nie wiem czy wiesz ale zespolow sie nie odmienia
Odłączcie mu internet i kto drutem będzie teraz?
ogarnij schemat i powiedz mi kto teraz jest tępy?
spędziłabym noc z twoim textem licząc ci błędy
działasz mi na nerwy ey sobie zostaw te pociski
masz iq niedowartościowanej grubej dziwki
nie bądz taki szybki nie zakładaj pętli na szyje
córka diabła dopierdoli cie jeszcze serią linijek
a tak się cieszyłeś całe forum ma cie za frajera
jesteś zwykła pizdą i nie ma tu się o co spierać
wiesz moja wena?moje wersja textu w kilka minut
wiedz,że nie pogrywam tępy skurwysynu


 
Jak ci sie to podoba?
jak ci sie podoba skurwysynu?
jak ci sie to podoba?
zniszczyłam cie w kilka minut
jak ci sie to podoba?
poznaj moją magie rymów
jak ci się to podoba?
do bani sobie glocka przyłóz

zastój

mam pierdolony zastój....od wczoraj pisze te pierdolone 16 wersów o tytule" I don't give a fuck"...jak na razie mam 8 wersów...jestem zmęczona..sama nie wiem czym..Umysl niby czysty...ale jakieś zaklocenia...jedno jest pewne JAAAAAAAAAAK NAKURWIE TO KONKRETNIE. o...i jutro Religia ; ]]

poniedziałek, 5 września 2011

Wrzesień...kurwa...wrzesień....jebany Wrzesień...-nie jeszcze nie dotarło...Nie dotarło nawet do mnie,że był dziś poniedziałek.Szkoooła...nawet mamy kartkówke za tydz...z cheeeeeeeeemi..New facetka nawet spoko.Widać chce nadrobić zaległości z 1 i 2 klasy.(Fuck you Maciejewska) wydaję się być ogarnięta.W sumie nic mi się nie chce,więc pisze ten pierdolony post od niechcenia. Piszę z seeeeeeeeerca...tsa...byłam juz z Fokyszem,teraz leży koło krzesła od kompa i wsłuchuje się w stutkanie klawiszy. Śmieszny zwierz.Jutro mam bodajże na 8:50..co i tak nie sprawi,że się wyśpię..jutro chyba jest Biologia..z "Miss Polonią,tylko kolana nie do pary" yh..oczywiście niezmiernie mnie ten fakt cieszy..ale cóż..no jakoś przeżyjemy. ..Luzuje mnie jedynie myśl,że brat ma gdzieś pochowane śladowe ilości,a raczej pozostałości po białej wdowie(damn).Pewnie w majtkach..-I Guess...ale mniejsza...Czeka na mnie jeszcze popijawa...Biała żubrówka wciąż schowana...ale wciąż kurwa irytuje mnie jutrzejszy dzień...wtorek..niby środek tygodnia...wtorki są chujowe...bardzo chujowe.Chociaż nie bardziej niż poniedziałki...czy środy..w środe jebana informatyka z mułem-Dembińską.Kurwa czy wszyscy informatycy tak wyglądają?rozumiem...godzinny pracy na komputerze...kurwa ale,żeby mieć tak przekrwione oczy to chyba totalnie życia prywatnego trzeba nie mieć....Zgroza...hyh w Świecie nic sie nie dzieje..na thisis50 wieje nudą...i chyba nie mam weny...hyh ,jakby co Edit'ne.

sobota, 3 września 2011

jak zdobyć pół litra za darmo/umiera w dzisiejszym świecie

Soobota....nudna jak zawsze...ja jak zwykle nie wyspana ; ] Byłam już na Manhattanie(Szczecińskim)..z Foką,,matka i "Wojtusiem"-haha nie było aż tak źle...Ale mneijsza..obiecałam Izie,że opiszę sytacje z przedwczoraj,czyli  



"JAK ZDOBYC PÓŁ LITRA ZA DARMO"-WERSJA DLA ZAAWANSWOANYCH."

Więc pojechaliśmy na Krzekowo,odebrać od mojej babci zakupy,bo właśnie na Krzekowie pracujew takim hotelu na stróżówce...juz wracamy autobus dopiero za 30 minut,a że po drodze jest biedronka no to poszliśmy po lody.Izka z Pawłem kupują a my z foką i Matim siedzimy przed sklepem. I podchodzi do mnie Babka,blond włosy,okulary,szczupła.w jeansach ,jakiś adiddasach z brązowym małym plecakiem:
-przepraszam wie Pani może gdzie tu jest Budka telefoniczna? obkminiam obkminiam...Damn nie znam sie to odpowiadam:
-nie wiem,ale może gdzieś tam z przodu. Odeszła na chwilę..A Mati zaczął coś pierdolić,żebym jej dała zadzwonić no to podchodzę i rzucam jak gdby nigdy nic:
-a chciałabym Pani zadzwonić?ja z miłą chęcią dam Pani zadzwonić. na co ona,że mi zapłaci i wgl, na co ja ,że nie nie i wgl. Damn zaczeła szukać nr jak juz znalazła(naklejony na telefon na jakimś plastrze z tyłu klapki) okazało sie ,że za krótki(było około 19:20) ...zaczeła tmaczyć,że nie wiem czy do swojego "Men'a-jak to okresliła" ma zakupy zrobic czy do siebie,bo jej sie nie opłaca całe miasto jechać. Na co Mati zapytał,czy daleko mieszka, a Ona,że nie nie jakieś 200 m z tąd. Oczywiście była wniebowzięta"tak znakomita i uczynną młodzieżą"-ugh.,że Chciała nam kupić piwo...ale oczywiście odmówiliśmy(jak by Inaczej) -Z REGUŁY TO JA NIE PIJE (hahah) potem chciała nam dac na lody,ale tez odmówilismy no bo kurwa nie pomagalismy jej w końcu dla zysku. I Idzemy...Okazała się,że wróciła właśnie ze szpitala,bo ma jakies tam zwyrodnienie stawów A w 1981 była mistrzynią świata czy tam Polski w biegu na 10 km. O i Nazywała się Teresa a kazała nam do siebie mówić Terenia-wszyscy tak do niej mówią. Z pozoru wydawała się byc spoko..i normalna. Trochę załamywał jej się głos i ździebko się jąkała(jak Iza później oznajmiła,że myślała,że ja biją) ,ale poza tym żadnych odchyłów. Potem okazało się,że mieszkała w wielu miastach: między innymi w : Płocku,gdańsku,warszawie i reszty nie pamiętam.(ale było jeszcze kilka) i chodziła do szkoły z Premierem: Donaldem Tuskiem(damn) i są na "ty"-miło. Po za tym Była z męzem z 18 lat..on wyjechał za granicę i sie zmienił i jeszcze poleciała anegdotka o chińszczyźnie
-Wyobraz sobie romantyczna kolacja przy świecach,szampan wesz zrobiłam chińszczyznę takie tam pędy bambusa,wołowinka
-no no wiem i?
- i ja go pytam:smakuje ci?
-a on?
- a on: co ty sie martwisz jakby co sie wyrzuci,no rozumiesz to?..[...]
ma syna który ma 26 lat..czyli wywnioskowaliśmy,że miała jakieś 58-62 lata...Idzemy Reduty Ordona a ona wyjeżdza z textem ,że musimy sie napić i wgl..głupio tak jednak było odmówić,bo wczesniej Powiedziała,że da nam swoje klucze se grilla zrobicie i wgl(Co z nią?)no to mówie Chuj tam po setce udam ,że mama dzwoni i sie zwijamy.Akurat bylismy koło żabki...szczać jej się zachciało a tam Grecka restauracja była to mówi,że tam ich zna i wgl i żebym z nią poszła...no to kurwa idę.wychodzi juz z toalety i właściciel proponuje nam drinka.a ona,że nie bo ona ze swoimi uczniami z uniwersytetu jest...(czyli nami) Ubzdurała to sobie ,bo chyba ze 20 razy pytała po ile mamy lat i czy studiujemy...a my za każdym razem ,że 3 gimnazjum i po 15 lat....Mhym idzemy do tej Żabki wysłałam Izke z Matim...nagle izka mnie woła ,ja idę a ona przy ekspedientce:
-no co chcecie?.           ..no kurwa mać..wyglądam góra na 16 lat...dobrze,że ekspedientka wyrozumiała była i widac dość śmiechowa,bo smiało mogłaby wezwać policję. ja tam stoje i mówie:
-to weż wódke
-no ale jaką?finlandie?....zaczyna tam wymieniać i w końcu wzieła biała żubrówke..co sie nie spodobało Izce...ale chuj.W przezroczystą reklamówke za 10 gr....i jeszcze mi przyszło to nieść...ale Paweł okrył to swoja bluzą..Wychodzimy..przeszliśmy Kawałek ..znowu jej sie szczać chce...no kurwa:
-zasłońcie mnie! zasłońcie mnie!
nie zdążylismy ani zaprotestować ani sie zgodzić..bo już ściągała spodnie..z izką rzygać nam się zachciało..Kurwa jakiś many popierdala po drugiej stronie..Holly shit pojebało tą suke-wtedy zrozumiałam,że z nią musi być coś nie tak O_o....kurwa idzemy juz te 200 m razy 5  w końcu mówi to juz tu,trzeba dodać jeszcze,że miała kurtkę,w sumie wieśniacką męską wiatrówke,adidasa bodajże,zarzuconą na plecy i trzymaną przy szyi-wyglądało to ja peleryna,nagle zatrzymuje się i powtarza jak obłąkana:
-Odbiło mi...Odbiło mi..odbiło mi...
Kurwa po takich słowach człowiek spodziewa się
a-jakiejś rzezi...
b-wyciągnięcia noża
c-oznajmienia ,że sie jest psychicznie chorym lub....
-ale wstyd...sprzedałam ten dom 10 lat temu.... W momencie wypowiedzenia tych słow na twarzy Pawła maluje się wkurwienie i pytanie:
-to gdzie ty kurwa mieszkasz? na co ona:
-Przy lodogryfie
-na jakiej ulicy-Paweł ciągnie ochłaniając,bo 5-tką z Krzekowa jedzie na Wawrzyniaka ,czyli dość nie daleko
-No jakieś 50 m od Lodogryfu
-czyli?
-na Wawrzyniaka. Kurwa ja siedze cicho z wódką pod bluzą Pawła....i foką w drugiej ręce...Idzemy na przystanek..stoimy...daje nam 2,20 na bilet dla niej.Wsiadamy...my mamy swoje..coś pierdoli,że ona z Wawrzyniaka 3 pojedzie i żebyśmy jej swoje bilety oddali bo to się zsumuje...i Chuj oddałam mówie niech sie przymknie..jakby kontrola to nam odda..Ja siedzę koło izki i Pawła Izka u niego na kolanach..Mati koło Tereski..To Paweł znów nieogarnia i pyta:
-to gdzie ty jedziesz?>
-Na wyzwolenia
-Po chuj?-wszyscy chórem,bo miała jechać na Wawrzyniaka.
-do swojego Mena
no Kurwa wszyscy wkurw..Matiego po twarzy zaczęła macać..to mnie zaczął błagać ,żebym mu usiadła na kolanach..kurwa po licznych błaganiach zgodziłam się...bo żal mi się go zrobiło...Kurwa i tak wyszło,że wyszliśmy na pare i ,że jestesmy ze soba od 2 lat..na co ona zaczęła coś nam pierdolic o seksie(miałam jej już serdecznie dość) mowie kurwa..chuj mieliśmy jej oddać te 0,5 litra ale mówie o nie kurwa..za darmo się z nia nie użeraliśmy....Kurwa modlę się żeby nikt z Matim nas nie zobaczył..bo trudno będzie komuś to "wyjaśnić" a tym bardziej powiedzieć ,że nie nie jesteśmy razem......W Końcu zatrzymujemy się za Glaxy jeszcze do matiego babci na Ofiar oświecimia to tez chcieliśmy wysiąść a ta wariatka nas przyblokowała i zaczeła nam grozić palcem..jeszcze w tramwaju chciała adresy...a ja na poczekaniu próbowałam jakieś wymyślić....Kurwa wysiedliśmy drugim wejściem i spierdoliliśmy..zaraz telefon do Anity czy chce sie spotkac ,bo nam nie uwierzy...poszliśmy do Matiego babci ,bo się musiał wytłumaczyć dlaczego tak późno...potem spotkalismy sie z Anitą..i ja wziełam wódke do domu. Zawołałam Mamę,tak żeby Wojtek nie widział...opowiedziałam jej historie..i schowała...z textem:
-no patrz jacy to popierdoleni ludzie chodzą po ulicach,pierdolnięta jakaś
....ale cóż...mhym Przynajmniej mamy pół litra za darmo....























ey
zauważyłeś?Dzisiaj tylko obelgi lecą w eter
tak ciężko z dnia na dzień pozostawać człowiekiem
raz upaść raz wzlecieć nie tracąć po drodze skrzydeł
tak cięzko sie cieszyć to już rutyna,że nienawidzę
smutki w zeszycie?to nie złe stopnie to te wersy
może świat byłby łatwiejszy gdyby ludzie byli szczersi
w poszukiwaniu zemsty to jedyny cel tak wielu
spróbuj zapobiec tragedii pieprzenie po pieprzeniu
nie pomożesz drugiemu bo to sprzeczne z twoją wiarą?
a czy sprzeczne z twoja wiarą jest to,że ludzie kochają?
nie poddają sie ideałom?Rzeczywistość pęka jak balon
stoisz przed czarną otchłaniom a teraz powiedz Było warto?
seria powtórek silne uczucie,które niegdyś obumarło
pierdolenie w około,że to niby sprzeczne z prawdą
Zdjęcie w ręku spal to, za dużo czasu tracimy na te żale
niewypowiedziane słowa, na ustach większość ma palec







Umiera w dzisiejszym świecie to co najlepsze
uczucia,zastępuje pieniądz-to nie jest śmieszne
Ludzie przestają się starać-bo im się nie chce
to co kiedyś ważne dziś dla wszystkich bezsens
śpiesz sie kochać mówią nacisk na śpiesz się
ja kocham nie od teraz zakochana w wersie
na samotność jak zawsze  znam recepte
nigdy nie dam sie sprowadzić na tą ścieżkę



Moje serce wciąż bije,mam za sobą Ikarowe loty
lecz nie zakończyły się Fiaskiem,choć mogły podtopić
kłamstw potoki,podmywają wciąż podemną grunt
dlatego tak często całe życie dzieli sie na pół
na chuj mi wzór skoro ja też umiem wymyślic własny
,lecz co mi po nim skoro i tak nie mam statusu gwiazdy
każdy ponad każdym To finanse decydują o wartościach
Trudne sytuacje,którym nie zawsze możesz sprostać
dziś tylko głucha rozpacz,uczucia-potknięcia się o kamień
ludzie wolą się nie dzielić tajemnica na usta położ palec
ilu ludzi okłamiesz?ja znam te pierdolone historyjki
z dnia na dzień coraz barwniejsze jak w kawałach blondynki
klimat syberyjski ,niedługo wszystkie serca zamarzną
pozostaną sztuczne uczucia,kalectwo jak niepełnosprawność
może kiedyś zaczną rozumieć tak jak niketórzy to widzą
Co z tym światem,z ludźmi którzy robią z miłości bigos



Umiera w dzisiejszym świecie to co najlepsze
uczucia,zastępuje pieniądz-to nie jest śmieszne
Ludzie przestają się starać-bo im się nie chce
to co kiedyś ważne dziś dla wszystkich bezsens
śpiesz sie kochać mówią nacisk na śpiesz się
ja kocham nie od teraz zakochana w wersie
na samotność jak zawsze  znam recepte
nigdy nie dam sie sprowadzić na tą scieżke