Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 stycznia 2017

Mam Pociąg do wieczności [unfinished]

Wiesz chyba jestem inna,mam pociąg do wieczności
Mówią,że dziwna,że jak już zacznie to nie skończy
Kleje te zwrotki,w tępie zawrotnym jak prędkość światła
Niby jakieś hobby,mówią zwolnij,przecież dorastasz
Taki czas nastał, pół związki,na pół etatu
Życie Półbajka,smak gorzki zabija większość smaku
Nie czujesz nic odrazu,laski zimne jak te drinki
Seks dla fanu, wyparł już dawno inne używki
Znów urwany film i...retrospekcje,czar znów pryska
czy to ktoś inny? Wódka,dragi,kawa,fajki czy maryśka?
Nie umiem wybrać i wskazać w którym miejscu się gubie
W głowie mam misz-masz,siadaj i nie patrz kim są inni ludzie
Te laski są jakieś głupie,Lovestory na fejsie...
Kilka chujowych ujęć w pozycjach typu bierz mnie..
I takie fchuj elokwentne,oczytane ,wykształcone i z wizją
Chciały by Cię mieć ej, a oczarują Cię jedynie pizdą
Nawet nakręcicie film z nią,nie kręci mnie ten układ
Życie to nie film to za często brudna kurwa
I nie licz tu na cud ta..gdy nie wyznaczysz se standardów
Gdy ta ma tak zajebiste usta, aż ma na fejsie kurwa funclub
Byłych kochanków, nie chce wracać do pseudoprzyjazni
Nie myle faktów, wiem ze chodzilo tu o hajsy
Za dużo Ganji,wypaliło im chyba doszczętnie mózg i
haj jest fajny , ale nie kiedy się przepalisz fchuj i
Szczerze chuj z tym, niech udławią się kurwami pod nosem
I Móóww miii jaka jestem kłamliwa i nic nie robie
A w kolejną z nocek,ćpam pewnie bo nie śpie-proste
Wy wiecie obie czego chcecie a ja stwarzam problem
A wyroki boskie,dobrze znane,bo Karmisz ego
Nie są wam obce, chociaz obwiniasz los i niebo
A lament jest już twoją cechą, wszystko chyba ma swój limit
A rozjebało się napewno, przez kogos kogo chcesz obwinić
I juz nie poswiece chwili,by kiedykolwiek wspominac o tym
To dla mnie finish, macie za grube na bani loty
Wmyslone choroby?Nie patrz na mnie,spojrz na siebie -masz lustro
Widze Nepotyzm  wyraznie towarzyszy tym klotniom
Szczerze chuj w to ,mam juz wyjebana kielbase
widocznie to mój błąd Nie bede juz bankomatem
I tak mam Cie za szmate co ma za gruby haj i
Mialas ochote na zabawe?jakies kurwa swingers party
Czar-prysl,Niestety,nie oczarowalas mnie ksiezniczko
Darmowe konto na ising gdzie hajsy glupia pizdo?
I co powiesz jak Ci przykro?jak zapierdalalyscie w warzywniaku?
Jaki mialas beef z Izką,dlatego nie bylas w pracy-tyle czasu?
Odsypałaś sobie nawóz?te rosliny zdechna z pazerności
Zeszlas na dol? do chlopakow?chociaz to  pedaly i ciolki
No i podobno masz dosc ich,a twojej lasce brak polotu...
Dlatego masz ciagle gosci,bo nie chcesz sie samotnie poczuć?
No i chcialabys znac sposob by Wypersfadowac chore nawyki
A to wszystko wina losu,ciąg nierozumianych przyczyn
I znow zostajesz z niczym tym razem na wlasne zyczenie.
A ja męcze znów te beaty Nie wezme winy na siebie
I choc doswiadczen  mam wiele,to wyniose z tego lekcje napewno
Nic nie  może przeciez trwać kurwa wieczność
I tak miałobyć wierz w to,przeciez nic nie moze wiecznie trwać
Czas zapierdala prędko, chciałaś za dużo na raz no to łap
Chcialas mi zaszkodzic jak? Przeciez zawdzieczasz mi za duzo
Chyba poniosl sie ten haj, moze otrzezwiejesz za niedlugo
Karma bywa wredna suka, moze ja poogarniam czas
stracilam tu go fchuj bo,dalej nie rozkminiłam What the fuck
I wartości znikł gdzieŝ blask,poszly fchuj to konsumpcjonizm
Nie na przyjazni tam gdzie hajs- każdy chce Ci dopierdolić
Nie chce juz przytaczać nazw, pociąga mnie ta niepoznana wieczność
Trzeba czasem powiedzieć "bye" by się potem móc uśmiechnąć..






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz