Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Nie ma tu zadnego jeśli

Przestrzen bez Ciebie tu ...ma miare miesiąca
Nie moge sie ulozyc do snu-mysli bladza by Cie spotkac
I ta jebana monotonia, w ktora wpadam co godzine
Moglabys miec co noc orgazm,ale to ponoc w jedna strone bilet...
Chce zatrzymac sie na chwile,jakos mysli poukladac
Jestes zla o tamta zdzire,chociaz minely ze dwa lata
I to boli nadal,jak to,ze nie mam czasu na nic ostatnio
To ciagle wraca,bo gdy sie klade nie moge zasnac
W bani mam hardcore wiesz I nie moge skleic słow
Nawet nie wiem czy warto I czy mnie nie przekreslilas juz
Nie czuje nóg,niech splone,bo nie dam rady juz biec
Kolejny buch,to nie koniec a po nastepnym nie podniose sie nie...
Myslalam ze trzymam za ster,ale to juz kolejna burza
Powoli trace tlen I przestaje sama sobie ufać
A noc jest dluga, dziwisz sie ze jeszcze nie napisalam?
Wiatr w szyby stuka a ja jak on oszaleje zaraz ...i

Nie moge przeestac wiesz to dreczy mnie ostatnio
co noc tone w wersach bejb gdy nie moge zasnac
Spowiadam sie tym blantom#stres juz nic mi nie pomaga
Gdybys wyszla w miasto też,moze chcialabys pogadac?
Chyba oszaleje zaraz I ta cisza mnie wciaz dreczy
Nie umiem sie spowiadac,moge Ci powiedziec jak to jest I..
Po co nam te szczere checi skoro nas poroznil czas
Nie ma tu zadnego jesli,zostalo tylko what the fuck...



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz