Szukaj na tym blogu

sobota, 7 stycznia 2012

Fuck it ,Imma tell it like it is pt 2(Hardcore)

Tak więc zasiadam przed kompem..i napisze fakty które mi opowiedziano..
Hyh...Budząc sie obudzila mnie "Ryba po grecku"-haha. czyli rzyg olki...(Thanks za milą pobudkę olu!)...mialam mokre wlosy..bluza gdzieś tam leżala..spodnie rozpięte...O_o...Obudzily mnie glosy Matiego i Anity...otwierając oczy ujrzalam ich na podlodze..rozmowa przebiegala mniej więcej :
Anita- Ty kurwa! olki nie ma..
Mati- jak to nie ma? miala sprzątac a spierdolila? ja dam tej ździrze!
Ja takie wtf...zimno mi i się trzęse...przejeżdzam sobie po wlosach z pytaniem:
-czemu mam kurwa mokre wlosy? -z przesadnym wtf..wciąż widniejącym na mojej twarzy..na co mati z wyraźnym wkurwieniem,goryczą i pretensjami:
- Czy ty pamiętasz co ty wczoraj odpierdalalas? w tym momencie i Anita spogląda na mnie,oczekując odpowiedzi.Zastanawiam się...ale nic mi się nie przypomina:
- poszlismy spać przeciez?leżeliśmy...i chyba usnelam..a nie?
na co Mati rzuca:
- Julia powiedziala,ze anita ma zmienić znajomych...
Domyślam sie ze jest wkurwiona. Dowiedzialam się kilku "fajnych" Faktów...Poza 3 szklankami wina..wypilam chyba ze 3 drinki wódki w proporcjach 50% na 50%....bądź mniej..sama wypilam jakieś 400ml Whiskey..z początku z colą..później czystą..jak kompot...Hyh po czym jeszcze dawali mi swoje nie dopite...przytulilysmy się z olką..myślalam ze śpimy i Tu film się Totalnie Urwal...centralnie..sluchając tego przechodzily mnie dreszcze...Więc



  1. Zaczelam się lizać z olką....Jak mati stwierdzil "lizalyscie sie jak opętane" a jej się to podobalo..chociaz nie byla tak wstawiona jak Ty....ugh...nie wiem co ja mam kurwa do siebie..ale trzeźwiejąc w domu,przesiadując na lóźku ,olewając totalnie jakąs paplanine matki wyobrazilam to sobie i aż mną wzdygnelo...Ughhh!
  2. Nie moglam utrzymać sie na nogach..i kilkakrotnie zaliczylam glebę....caly czas chcialam do podlogi...
  3. w toalecie zaczeli mnie cucic pod prysznicem i prawie udusilam się nim...zajebalam glową w kabine..(stąd ten siniak na skorni?O_o) upadając kilkukrotnie..
  4. Zajebalam glową ze 2 razy o umywalke + ze dwa razy o kafelki..
  5. bylam agresywna i chcialam gadać tylko z Julią...
  6. Nadali nam nazwę 'pistacje"- O_o
  7. Próbując mnie napoić :
  8. - Marta napij się będzie ci lepiej- Daj to i spierdalaj..
    1. Po 9? Mhym...zgaduję ,ze bylo niezle bo pobudzilam wszystkich...






TRZEŹWIEJĄC





Hyh...poszlam przeprosić znajomych Juli..którzy mieli wciąż niezla polewkę..przytaczali kilka fragmentów..a ja unosilam tylko brwi w obliczu swego nieogaru..Kaśka,,kuzynka olki stwierdzila_ Ey nigdy w życiu nie widzialam takiej masakry. Z Matim umysliśmy wlosy. Wysuszyliśmy i usiedlismy w kuchni...zmasakrowani..zmęczeni w sumie..w ustach mialam sucho,chociaż wciąż czulam smak Whiskey..ktora prezecież tak mi smakowala. Próbowaliśmy zlączyć wszystko w calość..i przypomniec mi coś..Zbliżala się już 12. Pora byla się zbierać..nie czulam twarzy poza tym siniakiem na twarzy. Sprawę,że wciąż jestem pijana zdalam sobie dopiero kladąc się w domu do lóżka..tak mi się kręcilo...nie..nie kręcilo sie...WIROWALO!...Oczywiście wcześniej zanim się polozylam wyszlam z Fokim...mijając kilka zdechlych ptaków odbyliśmy spacer po parku...próbując ogranąć beznadziejność swojego stanu jak upojenia...Wrócilam do domu..polozylam się..z trudem usnelam..obudzilam się po 16...calą trzęsąc..niby z zimna...lecz po oddaniu moczy drgawki magicznie(?) znikly. hah...Pijackie delyrium...Wciąż bylam pijana..w tym,ze suchość w ustach wciąż sie nasilala..calą noc nie spalam..a rano do sql..oczywiście przyszlam..wciąż na Faaazie.. spać mi się chcialo..wciąż nie czulam twarzy. We wtorek mój organizm chyba nie dawal już rady z alko... Wstalam po 7:20...myjąc zęby zwymiotowalam kurczowo trzymając się umywalki....myślać no niezle kurwa...Byl już 3-ci a ty wciąż na Fazie ABSTYNENCJA JAK NIC PRZEZ TEN ROK! .... po 3 seriach wymiotów bylo już za 10 ósma..to nie mialo sensu..nogi mi się uginaly.. Balam się nawrotów,więc polozylam się z powrotem...Tak więc calkiem trzeźwa bylam dopiero w środe...resztek procentów pozbylam się dopiero 3 ciego.....




Moral: nie zamierzam pić przynajmniej przez ten rok...brat oferowal mi 5 piwo..lecz odmówilam bo mnie mdli na tą myśl....Ugh


Nigdy więcej Aiiiight?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz