Wiem, masz takie chwile w których masz tego dosyć,
czasem nienawidzisz mnie lecz nie możesz ze mną skończyć
łykam dropsy ale przecież wszyscy czasem się mylą pieprze zakłamane dziwki chce byś ty była tą szczęśliwą
każesz mi się przymknąć..wiem,że masz mnie już dość
a ja będę wciąż tu stać aż na zewnątrz zapadnie mrok
mówisz mi więc chodż ,by po chwili nagle zmienić zdanie
nie wiem czego ty chcesz może trochę alkoholu na łez otarcie?
kocham cię skarbie(pamiętasz?)siedziałam pod twoim drzwiami
z butelką czystej krzycząc :jeśli chcesz możesz mnie zabić!
wiem ,że chciałabyś... bym tam teraz z tobą siedziała
mówisz,że mnie nie kochasz ale ty nie potrafisz kłamać
i tak może i zwariowałam,bo sama nie wierzę w te słowa
nie wierzę już w siebie,ale wierzę,że cie kocham
więc wyjdź i zobacz otwórz te pierdolone drzwi
bo będę w nie walić,aż z tej bariery nie pozostanie nic..
więc Ejj !
chociaż powiedz dokąd ...idziesz,bo może i ja
spakuję reszte walizek zamiast siedzieć przy drzwiach
i zamiast kurwa ćpać po prostu wezmę cię w ramiona
zanim znów mnie znienawidzisz i pocałuje cie na schodach
więc przestań się fochać bo wiem,że tego potrzebujesz
czujesz się samotna więc przybywam na ratunek
przecież wiesz o czym mówie,nadaj sens mym krokom
wiem,że masz niezły tupet więc pójdę w milczeniu obok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz