Szukaj na tym blogu

sobota, 4 sierpnia 2012

Się okaże

Cóż mam mało czasu ostatnio..ale za to dużo na przemyślenia.Dużo się dzieje. Szczecin już opuszczony..znaczy nie teraz..wcześniej po tej wiosce..mieliśmy jechać nad morze...ale..jak zwykle plany się zmieniły..Przyjeżdza do Mnie Vanessa(dużo by opowiadać) ukrainko-polka o ponętnych cyckach(musiałam haha) Z Warszawy. Nie wiadomo czy wypali..ale szykują sie niezłe akcje. Alkoholicko-ćpuńskie(-zapewne) imprezy i masa głupstw. Kłamałam....kłamałam nie wiem czy dla własnego dobra..w wielu kwestiach.Kłamałam,żeby innym było lepiej. Kłamałam,że nie będę ćpac dobrze wiedząć ,że będę ćpać..okłamywałam z premedytacją. Szczególnie rodzine. Nie czuję się z tym jakoś szczególnie podle..raczej bezsilnie i bezpłciowo.Ćpam?ćpam..tak ćpam wciąż. I nie wiem co o tym myśleć..czy to gówno przeżarło mi mózg?Być może...Przyjaźnie się porozpadały. Chuj przyjdą nowe...nie wiem czy czekam na to Liceum...Boję się ,że znów zejdę na 15 tabsów codzień..haaah. niby to by było dobre..ta pozytywna faza nie do rozpoznania przez nau..chociaż z drugiej strony....Chuj z tym..przemyślenia i co będzie przyjdą potem...jak zawsze...Puki co Będę jechać do Malwiny-mojej nowej bratniej duszy. Haa. Oczywiście ona jest Les..i mam to gdzieś. Nie szukam związków,seksu ani czegoś co dawała mi ta ćpunka. sama nie wiem czego szukam...się okaże ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz