Damn...-dobre określenie Bo wlasnie skończyla mi sie kara-(Yup,Kara) Kurwa za to ,że po 3-ciej przyszłam do domu..ale mniejsza już.Ogólnie nuda....i utrapienie(kiedy indziej)-(Wakacyjny romans pt 2). W sumie mam kilka pomyslów i zdobylam kilka inspiracji co do kawalkow..so its all good.
1ey
dostrzegam wszystkie barwy,wciąż wybieram zły kolor
tracę cierpliwość wlasna matka staje się największą zmorą
napisać prolog? może lepiej napisze list do swojego ojca
czas nieublaganie leci tyka mi w glowie zegar bez końca
w domu wciąż wojna wszyscy chcą żebym byla idealem
sami nimi nie są dlaczego zasady nie są takie same?
może nastanie poranek wstanę na ciemną autostrade życia
nie mam wyjścia muszę się obudzić znów byleby oddychać
to prace syzyfa robić coś caly czas wbrew samemu sobie
zaściankowi ludzie,nie ulegaj nikt z nich i tak ci nie pomoże
wciąż kląb myśli w glowie sama już nie wiem co mam kochać
zresztą to jak mówić do ściany albo lepiej-robić na pokaz
lepiej zdjęcia zakopać w ogóle nie myśleć spalić jakieś ziele
wylączam logike-chociaż to sprzeczne z moim charakterem
herebaty nie przejeb, chociaż po tym i tak odlotu nie będzie
pomylileś worek,to puszka pandory-stąd teraz tyle cierpień
pierdol konsekwencje,jeśli sam nie zrobisz,zrobi to kto inny
wpierdoli ci się w życie ,nie płacz po prostu nie bądź naiwny
Ref
układanka która szybko rozpada i gubi
w wielkich trudach moralnych podczas zwykłej burzy
to jest tak na zasadzie odwróconego zegara
chcesz cofnąć czas żeby się poprawić postarać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz