Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Nie Warto




















Ściągam z głowy kaptur,chociaż leje jak scebra
nie jestem żadnym JP chociaż chodze po osiedlach
rozpoczynam spektakl teraz możesz dać to głośniej
to nie żaden oszołom,tutaj grają moje emocje
po co ten pośpiech,usiądz na chwile i posłuchaj
o miłości ,o znajomych o próbach i o skuchach
czemu mi nie ufasz?czym tak sobie zasłużyłam?
nadszarpana reputacja,chociaż to nie moja wina
czy wytrzymam?radio gra wciąż tą samą melodie
centralny Szczecin rozpoznaje lata pięćdziesiąte
powoli łapie oddech,ręka w kieszeń rzucam drobne
w zaciszu sobie odpocznę,herbatę mi obiecano
na uboczu życia,wiesz nie poddam się ideałom
życie jest takie samo,los na każdym kroku kara
próbuje znależć sens życia,nurtujące mnie pytania
zawrót głowy....a zero odpowiedzi w zamian









Los niby karty rozdaje,ale ja z oszustami nie gram
siedzę na siedzeniu skulona,w rogu jakiegoś metra
niby jestem niebezpieczna,najebane mam ponoć
biegnę tempem przez życie jak zdziczały kojot
przyjaciele podporą z tropu nie dam się zbić
będe walczyć oswoje,do ostatniej kropli krwi
powiesz jak wilk,może to ten prymitywny instynkt
niby robie po swojemu,choć też żałuje za krzywdy
w glowie jakieś gwizdy,to daje mi do myślenia
kiedy to się skonczy,znowu muszę wybierać?
chory schemat,wiem rozkiiam ze znajomymi
zapytasz po co? razem osiągamy leszy wynik
sami to zrobimy,rozjebie system na waszych oczach
jednak teraz idę przed siebie na blokach
jak można tego nie kochać?zastanów się jak bardzo?
tylko nie rób nic głupiego,zapamiętaj,że nie warto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz