Szukaj na tym blogu

piątek, 15 czerwca 2012

Będe tu rzadziej

Jak w teamacie. Kara trwa...wkurwiam sie bo nie j uzależniona...a oni ze mnie robią..prowokując mnie do ćpania. Tak jakby. Psia mać. Wkurza mnie ta nowa systuacja..bo nie umiem się dostosować. I chuj..wyp[ierdolą mnie do tej zajebanej Szwabolandi...uciekne I swear(niech Pani mnie nie sprzeda mhym?) kurewska jazda no nie..jebnę...jebnę...jebnę...Dostaje kurwicy...uderzam czasem głową w ściane z nerwów..plus te ciągle podejrzenia,że albo jestem na glodzie..albo juz jestem na fazie...doprowadzi mnie to do jakiejś paranoi..i swear na serio...mam 6 z wosu..4 z niemca. Teraz tylka matma..muszę to ogarnąć ogarnę ogarne ogarne. Suuuuuuczki! Nie kocham Magdy...wkurwiła mnie...dzwoni do mnie o 6...budzę się..myślac ,że to budzik..look na wyświetlacz..szukam opcji wyłącz drzemke na ekranie..a tu co? Magda...no i odbieram..zapominając ,że mama jest na w pokoju...:
-noooo?-wyduszam zaspana.
 a ona bełkotem do mnie cos w stylu. Na jednym wdechu:
-wiemzejesteślesimniekochasz. Super...myślę głosno to było..zwłaszcza,że babcia w pracy..a wszyscy śpią...wstaję szybko ide do kibla(tam bezpieczniej):
- da fuck?ćpałaś?-ziewam przytomniejąc
coś tam mi bełkocze,ze gram koda i cos jeszcze...rozłącza sie. Dwoni jeszcze 3 razy...kurwicy dostaje bo nie dosłyszałm tego poza kodą pytam czy to tramal ale to nie to...i kminie co sie łączy z kodą...i wgl..w końcu po 7 30 każe jej zadzwonić jak minie szczytówka,czyli jakieś 3 h. Uspiam po &:40 bo dopiero na 8:50 mam...kurwa wstawie za piętnaście 50...pierdolca dostaje..w szale się ogarniam..i spóźniam całe 10 min. Biologiczka i tak wychodzi. załatwiłam matiemu te 4. Czekam niecierpliwie na fona...mija juz przeciez 9...kminie czy może cos się stało...psia mać! w sumie sie martwie..i tak analizuje jej słowa. Dzwoni na przerwie między pl mówie jej co ona odpierdala wgl? a ona na mnie ,ze chuj z tym a ja ze skoro chuj z tym to po co dzwoni ze sie przez nia spoznilam i wgl a ona ze chuj ja to obchodzi na co ja rzucam to po chuj dzwoni?i znów się rozłącza..wkurwiam się...ale hamuje sie,Bo Pani Ewa ma dyżur..i nie będe odpierdalac kolejnej szopki. Zachowuje to dla siebie jako"zakochana les"-hahaha. Ogarne reszte stron bo mam 30 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz