Szukaj na tym blogu

sobota, 16 czerwca 2012

Get it?

Hyh. Budze sie o 8:45. Brat idzie do pracy..babcia w pracy już od 6...idę w kime. Budze się 10..nikogo nie ma. Wylaze z psem. Zjadam 2 ciastka które zapijam sokiem marchwiowym i dorywam się do kompa znadzieją na zalogowanie się na "gość" udaje mi się. Próbuje coś skleić na szybko. alee..jakoś nie mogę dokończyć...Magda się nie odzywała. Jak mówiłam tak zrobiłam nie ćpałam wczoraj. wróciłam punktualnie(no ba) no i nawet zamieniłyśmy z matką kilka zdań o szkole głównie i o mojej średniej. Idziemy do przodu,więc są szanse na wakacje. Śniła mi się szkoła..ze 4 razy...,że przygotowywaliśmy jakis kabaret...i makiety..z jakimś lalkami..jakichś z nich robiliśmy żołnierzy i wgl..potem jechałam autobusem trzymając za raie P. Michalak ,bo nie mogła ustać..niby zaburzenia równowagi miała jak to powiedziała Fizyczce a do mnie tylko porozumiewawczo mrugała jakby mówiąc"ey Marta tak piłam" mhym. Piekło na razie odroczone..jak ma się zdawać kminie jakby tu zarobić te 80 zł. Bo oczywiście kraść nie będe,ani gwałcić ani rabować. Relax.Boli mnie jakoś tak dziwnie wszystko..nasłuchuje teraz czy matka nie wraca z maniurą i wojtkiem z manhatanu . Okno na oścież wszystko słychać bo dzwięk idealnie się rozchodzi. Słychać by było wózek..a tak ludzie szwędają sie w tą i we wte wkurwiając mnie i "strasząc" mhym..może się skusze na napisanie czegoś. chociaż nie dokońca potrafie się skupić. Wciąż mam multum niedokońca ogarniętych myśli,którymi się z wami nie podzielę.Nie czuje potrzeby wyrzucania ich z siebie. Nie pojade do tych szwabów...o nie..a niech tylko spróbują. Wróce na piechote. hah przemierze je autostopami i na własnych nogach. Możecie być pewni,że tak zrobię. Uśmiechnę się szyderczo do matki a potem już nigdy w życiu mnie nie zobaczy. No może po 18-stym roku życia.-ee taka mała schiza. Po prostu wkurwia mnie to,że chcą ,żebym się "odcieła" i "zapomniała" o majowym,słonecznym i o cpuństwie. Nie dramatyzujmy..nie mam zamiaru wracać do tamtych chorych miesięcy..i nic mnie do tamtych akcji nie ciągnie. Serio jeżeli chce nie muszę ćpać. Nie muszę. Get it?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz