Ey
Twoja obecność sprawia,że czasem mam ochote krzyczeć
ty szepczesz,błagasz spędzmy razem jeden weekend
ja podobam ci się?tsa już wiem ,że potrafisz być niegrzeczna
to chore he?mamy chemiczny romans-niepoprawny spektakl
Magda przestań twoja obecność tutaj ze mną jest niewskazana
twoje dłonie wędrują tam gdzie sama byś chciała
zwariuje zaraz ja nie jestem ostatnio soba przy tobie
pierdolą,że się zakochałam a to niby tego ma być dowodem?
odpierdalamy trzodę cos przez co często nie moge zasnąć
chemiczny romans?yhy ale tylko gdy gaśnie światło
Wieć ja gram jak aktor,rolę którą los akurat mi przydzielił
Ty grasz jak gwiazda porno no i zawistni są wkurwieni
poprzez szerokość źrenic dostrzegam to całkiem inaczej
bejbe do it,jesteśmy nacpane plus masz wolną chate
Im rockin...ja zawsze po deeeksemie
nie wiem co,ale coś sprawia,że ciągnie mnie do ciebie
Ey
Może to twoje usta,a może to twój zapach?
może twoja poduszka,łózko i kanapa?
Nie wiem co sprawia,że wciąż mnie do ciebie ciągnie
jakbyś rzuciła fatum,pierdoloną klątwę
Miłość?wątpie słuchaj to chyba uzależnienie
im bardziej chce przestać tym bardziej ciągnie mnie do ciebie
gdzie skończe nie wiem tabletka za tabletką
ty dobrze wiesz jara mnie twoja obecność
Twoja obecność wzbudza we mnie róźne uczucia
raz chce cie zabić raz krzyczeć skarbie chodz tutaj
wchłaniam jak dym płuca,twojej obecności zapach
tamta kłótnia?he?nie mamy do czego wracać
mam ci pokazać?Co?na ile mnie stać?ile dla mnie znaczysz?
mówisz,że cie kocham-przestań odgrywać ten tragizm
twoje ciało bez skazy,paznokcie robią mi liczne zadrapania
wiem,że to lubisz ja nie czuje bólu-dxm własnie działa
ty też jesteś naćpana,w blasku księżyca twoje nieprzytomne oczy
nie możesz zasnać,ja leżąc w łóżku słyszę twoje kroki
kocham sposób w jaki chodzisz,w jaki kołyszesz biodrami
kocham twoje usta twój język i sposób w jaki ranisz
Relacji nie da się naprawić,więc nie masz szans u mnie
nie wiem co sprawia,że wariuje twoje piersi czy uśmiech?
haa związki są trudne my w nim tylko po deeksemie
Rzucam to gówno i słuchaj nie nie wracam do ciebie
Może to twoje usta,a może to twój zapach?
może twoja poduszka,łózko i kanapa?
Nie wiem co sprawia,że wciąż mnie do ciebie ciągnie
jakbyś rzuciła fatum,pierdoloną klątwę
Miłość?wątpie słuchaj to chyba uzależnienie
im bardziej chce przestać tym bardziej ciągnie mnie do ciebie
gdzie skończe nie wiem tabletka za tabletką
ty dobrze wiesz jara mnie twoja obecność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz