Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Dobra mam problem

Dobra jestem uzależniona...przyznaje..dostrzeglam to sama..ale tym razem się uda..Sfazowałam za ostro..ale po rozmowie z mamą uświadomiłam sobie co ja kurwa wyrabiam...Złamałam obietnice Pani Ewy...podle się z tym czuje...strzasznie...na serio.Faza była fajna..smiałam się z byle czego..haluny fchuj..np Twarz Matiego i takiego piotrka były takie same..piotrk miał fejsa matiego...Tęsknie za okresem maja..przed testami kiedy to ćpaliśmy i chlaliśmy.uświadomiłam sobie tak naprawdę co to kurwa znaczy jak się ćpa..i nieodpowiedzialność..niekoniecznie moja. Moja też,..pierdole to głównie moja. Naćpanym ludziom nie daje sie dziecka...yh..naszczęście Miśkowi(Mai) nic nie jest..kocham ją bardzo mocno...nienawidze siebie...jaka głupia jestem..narażając ją na coś takiego....nie moge znieść tej myśli...biedny misiek..zawsze uśmiechnięta..tuli się i bije mnie. Słodka jest..myśl..ze omal doszło do tragadii łamie mnie..już chciałam rzucić sie oknem..ale jest okay Misiakowi nic nie jest trochę zadrapań ale jest okay...jak mogłam być takim debilem..wkurwiona jestem  na siebie..na to,że się naćpałam...już ja nam wybije te zajebane tabletki z głowy,,Zgadzam się na wszystko..co moja mama z moją osobą podjemie..pojade nawet do tych jebanych Niemiec..nie chce,żeby Maja miała siostre lekomanke..Yh

Rozmowa z mamą mną wstrząsneła..byłam naćpana..twarz jej deformowało..dogadałyśmy się pomimo iż prawie cały czas milczałam..nie zakazała mi wychodzenia z domu ani zadawania się z Matim..nawet się z nią dogaduje..rozmawiamy..ufamy sobie..zrozumiałam, ze muszę się uczyć...zeby zarabiać hajs..zeby mieć dobry zawód i pomóc mojej matce..bo należy sie jej coś od życia. I will...dam rade musze tylko wybaczyć sobie pare rzeczy i kurwa wziąć się w garść i nie myśleć o ćpaniu. kocham Panią Ewe..nie strzeliła na mnie focha pomimo,że zachowałam się idiotycznie..źle mi z tym..ale musze dać rade .Mam w końcu po co..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz