Szukaj na tym blogu

środa, 22 lutego 2012

Huehue/naćpany jeleń Andrzej

Hah. Cieszy mi się ryj w sumie. Czas odpocząć,..wczoraj nie pisałam bo ..przespałam cały dzień. Przyszłam..jebłam torbę. wyprowadziłam Fokieeego . I położyłam się(po 15 jakoś) i tak spaaaałam aż do 20. gdy to przyszedł czas na robienie historii..na którą o dziwo wstałam(!!!!) łaaah. Potem znów foki w tym,że polazłam już z olką.(Tsa nie jesteśmy pokłócone) Cóż problemy..? mam to w dupie..nie będę się do kurwy użalać nad sobą. Mamy już środę,odzywam się tylko do Braaata,któremu dziś robie Bio..w zamian za trochę spokoju i hasło do lapa,którego miał na hasło..hasło do chuja. Poza tym 25 lub 25 przyjeżdza Rafał. Ze słonecznej Flooorydy.(Nice) w sumie nie gadałam z nim od jakichś 2 lat...W Realu może nawet dłuużej. Pewnie większość zastanawia się Whoo Da fuck is dat. Let me Explain...ma 19 lat teraz moje dawne"Love" trwające w sumie włącznie z połową klasy Pierwszej Gimnazjum. Jakoże stocznia poduupadła a jego ojciec robi jakieś tam jachty i jest dość cenionym fachowcem przeprowadzili się na florydę,gdzie zawsze marzył im się dom. Swego Czasu czyli od klasy 4,między piąta a szóstą zdarzało mi się bywać u Weroniki -córki kolegi mojego wujka. Wujka,który również był stoczniowcem jak i jego kolega Piotrek..chyba. Rafała poznałam na Stradollu w sumie.Ale zbieg okoliczności jest aż dziwny. Czatowaliśmy sobie dość długo zanim wgl wymieniliśmy się GG czy Nk..Mieszkał na traugutta z tego co wiem już chyba sprzedali ten dom. Nie Bywałam u niego często woleliśmy raczej siedzieć w Galaxy albo włóczyć się po parkach koło wałów,czy chociażby samych wałach lub też popierdalać przed siebie. Gadało nam się rzekłabym"wybornie"-hah. Ale cóż. Co cudne nie trwa długo. Dodać pragnę również co do tego zbiegu,że swego czasu gdy w dzień w dzień bywałam u Wery( z którą urwał mi się kontakt,bo wujek już z piotrkiem nie pracuje). Tak Też poznałam Markus'a,chłopaka takiej aśki starszej od nas o 3 lata,która właśnie z nim była. Wtedy Markus miał jakieś 19(?) mieszkał jakieś 3 domy od weroniki,a że Aśka i Markus to było Wielkie Love story,to często u niego bywała. Rodzice zapracowani,to siedzieliśmy u niego na chacie. Dmuchaliśmy basen,laliśmy się szlaufem,molestowaliśmy psy Markusa. Wkrótce nastąpił Break Up,niespodziewany zresztą,bo tak się "kochali",ale cóż tak to bywa,była aśka zmieniła się na roksanę. Totalnie pojebaną krejzolkę. Którą obdarzona większym fartem odemnie potrafiła wszystko zniszczyć. Myjąc zęby rozjebać umywalkę czy też kanapę. haha. Jakże sie później okazało roksana to "daleka kuzynka " Rafała. Bo jego ojca ojciec ma brata,którego to jednej z córek jest to córka. Whatever.wracając  do mojego"Love" nie będę się tu rozżalać jak to się nie mogłąm pozbierać i wgl. Bo tak nie było. W sumie było kilka zwałowych akcji,ale szczerze nigdy jakoś nie ciągneło mnie do "związków" i dobrze bo jak tak patrze na fistaki...O_o...mniejsza...najlepsze w tym jest,że jak przyjechał się ze mną spotkać właśnie 2 lata temu,kiedy to żył jeszcze Gucio,a ja wychodziłam po mame "zerwałam" tak jakby znajomość z debilnego powodu. Spotkaliśmy się w parku koło gim 34. wkuriwał mnie..był taki wylansowany,opalony jebany bajerant,roześmiany. Kurwa myślał,że mnie ma. Jakaś część mnie go takiego lubiła,ale reszta krzyczała"do chuja tuż to nie ten sam RAFAŁ"Mhym...gadka szmatka.Miało być fajnie. Ucieszyłam się w sumie. Przelizałam się z nim nawet. kurwa.. Było spoko puki nie wyciągnął blunta. którego zaczął jawnie jarać. Ogarniałam co on do chuja robił,po czym się z nim pożarłam i poszłam. pieprzył coś o co mi chodzi i wgl.Poszłam szedł może z 10 m za mną po czym spasował. póżniej spamował mi na Email. Do dziś mam jakieś 300+ nieodebranych od niego. aż do zeszłego piątku.kiedy zdecydowałam się przeczytać,bo dłuższy czas nie pisał(aż dziwne) myślałam,że se odpuścił. A tu niespodzianka

"nie wiem czemu wciąż się złościsz może o tym po prostu zapomnimy?. 25 lutego przyjeżdżam do Polski,bo moja babcia kończy 70 lat. Przyjeżdzam na jakieś 2 tygodnie.Fajnie byłoby je spędzić razem nie myślisz?"....




Pierwsza myśl Do kurwy utraciliśmy kontakt bo zjarał blunta a tu robisz to samo teraz...czy to ma jaki kolwiek sens? Cholera. Moje autorytety i wgl reguły z serii"co dobre a co złe" i " co szczytem a co dnem" wgl chyba nie istnieją...cóż Odpisałam mu,że w sumie też troche przyćpywam. Na co on zaczał naparzać chyba ze 4 wiadomości,że cieszy się,że odpisałam i wgl i pieprzyć coś o jakimś Hagicie?(Jakiś dopalacz importowany z Izraela,podobny do koki) i Mefedronie ,który na Flo jest ponoć tańszy niż Crack. Oba działają jak już wspomniałam jak kokaina, Ey raz w życiu próbowałam amfy...pobudzenie?..kurwa to nie dla mnie..no stop w ruchu,..za chuja nie można usiedzieć w miejscu. W sumie czułam się..jakby..Inteligentniejsza?pewniejsza siebie..(?) w sumie ogólnia miałam wszystko w dupie i najchętniej wszystkim bym wpierdoliła. haha. Koooka jest o wiele silniejsza...Ale cóż pierdolił coś,że ma tego sporo i pytał czy nikt nie chciałby kupić. Albi piguły albo kryształki..Mefedron lata u nas po 75 zł za gram. W sumie to nawet jest legalny,bo co rusz coś się w nim zmienia. Napisałam,że popytam..a nad wyjazdem do jego babci się zastanawiam. W sumie to Ostatnie półtora miesiąca to masakra,przydałby mi się odpoczynek.. Matka się nie zgodzi więc nawet nie pytam Chuuuj po prostu zniknę. Michał odrabia społeczno-charytatywnie(jak to ujął) ten tydzień więc mam spokój. nie dzwoni,nie pisze. więc Aiiight,



I rysunki kolejno: Mnie(By Anita) Mateuszek (By kaśka godek z integracji) i Anita(by me) haha rysowane w 10 min na wychowawczej. hahahahahaha, Mateusz Burdel Mama, Wkurwiona Anita i Marta"gdzie jest kurwa nemo?"











Ponadto rysowaliśmy dziś na bloku dziwne obrazki. a ja postanowiłam narysować coś ćpuńskiego(jak to ja) i wyszedł naćpany Jeleń,którego dodam potem ze względu na anite,która ma mi go wysłać








A i znalazłam zdjęcie Rafała,ciekawe czy mocno się zmienił,jak zwykle z Lechem,bo to jego ulubione piwo.





I archiwalne zdjęcie z przed 2 lat(znalezione na poczcie)



















I Naćpany Jeleń" Andżej"- tak Andżej,nie Andrzej


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz