Eh...ciąg dlszy gnębienia...Pisałam chwilę z Paulą..tą od urodzin ze słonecznego..tak o..o Magdzie..,że ma focha..,że kaśka jej nagadała...Trochę pogadaliśmy o tym co się zdarzyła pare miechów temu i się wciąż ciągnie...Dawid jest na odwyku...jego ojciec go zabrał do niemiec..gdzieś za berlinem..chociaż..wątpie,żeby to coś dało..ma dużo znajomych tutaj..więc powróci i do handlu i do starych spraw...ponoć Sadry matka która już miała depresję jest w szpitalu psychiatrycznym...kobieta nie wytrzymała..chciała wyskoczyć oknem..nie dziwie się jej...ale cóż..jakoś mnie to nie dziwi..dziwny jest ten świat kurwa. Coraz mocniej popadam w przygnębienie..może to znów przez dragi& alco?a może z bardzo się tym przejmuje?ciężko mi...no i kurwa źle...dziś znów ie przyszaleć odrobinę...może uda mi się nie ćpać...może uda mi się nie jarać..może uda mi się nie pić. Wiem,że to wyłącznie mój wybór i nikt nie zrobi tego za mnie. Może powinnam się nawróćić? dylematy i pytania retoryczne poniżej...
Dziwny jest ten świat, nawinę to jak kiedyś Niemen
Zawistni ludzie pragną zemsty, srają ciągle pod siebie
Naiwni chcą widzieć światło, a w złudzeniach się topią
Choć wiara mówi to Chrystus, instynkt wie że to pociąg
Co jeśli idąc przez tunel, zostanę sama, bez Boga?
W akcie frustracji i złości, wybuchnę nagle jak bomba
Przeleję czarę goryczy, zaleje nią świat jak tsunami
Czy Ty widzisz i nie grzmisz? Nawet nie wiesz jak ranisz
Chciałabym pogadać z Tobą, może zapomnę o smutkach
O tej linii życia, która jest zdecydowanie za krótka
To wspomnienie o kumplach, wiem, prawda jest okrutna
Kiedyś był browar i joint, dzisiaj cmentarz i trumna
Niech otworzą się drzwi, do czasów gdzie było łatwo
Young, wild and free, a każdy dzień był zagadką
A teraz zwykłe chamstwo, na stole leży pistolet
Jedna kula, sześć prób. Chcesz? To ruletka z Bogiem....
CHUJOWE. AMEN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz