Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 14 maja 2012

Mhym

Nie wiem cóż napisać..ale czuję,że powinnam. Ciągi acodinowe mijają.spać mi się chce...znów piję w nadmiarze. Jakis progress co do matki..chwilowy.wczoraj znów spina.ale mniejsza. łapska mi się trzęsą znów.Nic mi się nie chce. Tylko bym spała i spałam. zajebałam nieżlą trzodę ale chuj z tym już..zbieram na doładowanie bo przejebałam ; d. a chwila póżniej i przejebała bym kolejne 50 zł na purple haze. Hah. Ćpunem być..cóż...powinnam okazać skurchę nie?No fakt..niby trochę czuję sie nie wiem..winna temu,że ćpam i ,że źle robie. Wiem...ale w domu nie wytrzymuje na sucho.I może to nie jest wymówka. Bo to tego nieusprawiedliwia. I myślcie sobie,że się zgrywam,że nic do mnie nie dociera. Mam to gdzieś bo nie zyjecie z nimi. Niby wiecie jak jest..ale opowieści to nie real.Cóż pierdolę to jak zwykle.znów biorę się w garść ale zapewne nie wyjdzie. Zawsze trza mieć ciut ambicji no nie. Czuje ,że przećpałam 3 klase.Hyh/..ale czy było warto?dużo się wydrazyło to mnie zmieniło..czy pozytywnie to nie wiem..mhym...nie mam jakoś ochoty pisać..na nic nie mam ochoty.Dragi i alko mnie męczą.4 real.Need to take a break. we frajerskim momencie bo dopiero początek tygodnia i wyścig o oceny.Jakoś z tego wybrnę jak zawsze guys.O nic sie nie martwcie. złego diabli nie biorą. Magda?a magda to rodział zamknięty jak majowe i słoneczne. Czyli "bez trzymanki" Teraz tylko deksa muszę zamnknąć jak to obiecałam Pani Ewie.Przeżyjmy i ten miesiąc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz