Szukaj na tym blogu

wtorek, 1 maja 2012

Ey siedze znów sama tu,nie jest chyba za dobrze
te pierdolone akcje przez które znów zarywam nocke
brudny tlen mija aortę, przecież mówię ,że jest niefajnie
wspominam momenty tamte,dobijają mnie stany emocjonalne
odtrąciłam Magdę,może trzeba było rozegrać to inaczej?
może jedynym rozwiązaniem jest powiesić się za lasem
ściagnąć pasek,zacisnąć mocno na szyi jak krawat
wziąć głeboki oddech to prostrze niż mogłoby się wydawać
bo nie mam do czego wracać nie mam po co się starać
wkurwia mnie już to wszystko-może jestem załamana?
nawet szkoda gadać,znów u drzwi sama stoję
powoli ruszam przed siebie sama przeciez obrałam tąką drogę
nie ogarniam pojęć,myśle dlaczego musi być tak zjebanie?
nie wiedzą o ci mi chodzi,nie chce pomocy-dlatego kłamie
przeproś moją mame,może ona serio ma racje
problem tkwi we mnie tsa?okay..jestem pojebańcem



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz