Szukaj na tym blogu

piątek, 30 marca 2012

Weeekend

Już weekend. dobija mnie ten "przyjemny weekend". Niech mi Pani wybaczy Pani Ewo....Pewnie sama się Pani domyśli o co biega. Ale cóż kultura. Kultura i jeszcze raz piwo i blunty. haha. Wkurwieni?Mam nadzieję,że nie. Bo ja owszem. Znów pożarłam się z matką..i chuj z tym. Nie lubie jej. Wspominałam? Pewnie nie raz. I to też nie ostatni. Wena mnie opuszcza. Fosforan zaliczony. Magda pewnie teraz fazuję bo starych nie ma. W sumie to nie odpowiednie zostawiać ją tam samą pod wpływem kody. Aleee...trudno. Boje się jej akcji na nietrzeźwo. Idę zaraz kupić browar. nie wiem czy idziemy dziś czy jutro. Na razie mam jednego bosmana bo brat mi wypił ; c. Pasożyt jebany. Człowiek se wkitra a on taką trzodę robi.Truuudno. Przeżyję. Co do Konkursu? nieee chce mi się pisać. Jaakoś..Same old same old. napierdalam muzę w nadzieję na zdobycie inspiracji. Ale większość mojej muzyki to dziwki ,trawa&zabawa. haha. albo o zabójstwach,dissy na Jay'a Z. whateva. Muzyka nasiąknięta nienawiścią. Jebie firmę,gardzę ludźmi JP. Amerykański rap ma te zasade,że wykurwiście brzmi. Słowa mają głębszy dźwięk i ogólnie jara mnie to gangsterskie gówno. Nie ispiruję się Polskim frajerstwem. Zjadam waszych wszystkich "graczy" bo to cioty, Zjadam ich jednym wersem. Sobota to frajer. Peja to frajer. Sage'u? to frajer. Tede to frajer. Rena to Frajer. Eldo jest Okay,jego słowa mają sens,Fokus,Rahim czy chociażby Pezet. Reszta to frajerzy. Okaaay mniejsza. Rozjebałabym cały Mainstream. Ale jakoś nie mam chęci kręcić się po studiach. Napisać do Pietrasa jak tam czy potrzebuje mnie na albumie. Pomijając już"wspólną" płytę promującą "wychodzących" szczecińskich raperów. It ain't make any sense. Nic ostatnio nie ma dla mnie sensu..ludzie..miejsca...Mówią,że akohol pomaga,że trawa pomaga. a ja nie chce kurwa pomocy. Nikt nie wie co siedzi mi w bani. Nie zna moich myśli,moich odczuć. To nie kolejna refleksja. Nie ćpam dla szpanu. Nie ćpam bo uciekam. Ćpam bo to lubię. Niektórzy piją kawę na pobudzenie inni po prostu z przyzwyczajenia a niektórzy dla smaku. Ja wybieram to ostatnie. Może kiedyś będę tego żałować. Puki co Stay True.




Keep it goin till im gone. Biaaatch!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz